Zajęcia z prawa prowadzi pani sędzina X. Wszyscy z zainteresowaniem słuchają wykładu (czyt. śpią). Ja siedzę obok kumpla i za nami dwóch innych. Nagle psorka w naszym kierunku (nikt nie wiedział do kogo to było) wypaliła teksta:
- "Ja pana bardzo przepraszam, ale pan ma naprawdę bardzo przerażającą twarz."
Nikt nie zrobił Klasycznego rotfla za to wszyscy wyglądali tak: O_O
Ten sam wykład z tą samą psorką. Kumpel kima jak zwykle i jak wszyscy. Psorka:
- "A idź pan lepiej do domu. Po co będziemy sobie nawzajem przeszkadzać. Nikt pana tu nie trzyma, wykład nie jest obowiązkowy."
w sumie dziwię się, że do tej pory na wykłady z nią chodzą WSZYSCY.
--
error: 404