- Imię?
- Jezus, a wasze?
- Pontiusz Piłat.
- Bardzo mi miło.
- Tak uważacie?
- A wy nie?
- Jezus, jesteście Żydem?
- A czemu pytacie?
- A czemu odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- Jesteście antysemitą, czy co?
- A czemu was to ciekawi?
- Nie nie, czemu WAS to ciekawi?
- A kto wam powiedział, że mnie to ciekawi?
- To czemu pytacie?
- Czyżbym musiał się wam tłumaczyć, dlaczego o coś pytam?
- A czy ja powinienem odpowiadać na niejasne pytania?
- Poddajecie w wątpliwość moje umocowanie do zadawania wam pytań? nie wierzycie, że jestem Pontiusz Piłat, prokurator Judei?
- A jakie u was dowody?
- Sądzicie, że mam to wam udowadniać?
- A czemu nie?
- A czemu tak?
- A czemu nie?
- Judasza znacie?
- A powinienem?
- Możecie odpowiedzieć na pytanie?
- A wy?
- Więc podejmowaliście działania przeciwko władzy?
- A kto wam powiedział?
- A jak odnosicie się do sprawy?
- A jakiej sprawy?
- Wam się nie wydaje, że przekraczacie wszelkie granice?
- Tak myślicie?
- Nie chodziliście po wodzie jak po suchym, nie uleczyliście ciężko chorych?
- Nie myślicie logicznie?
- Nie mianujecie siebie synem bożym?
- Czego chcecie? Żebym odpowiedział?
- A prawdę powiedzieć nie łaska?
- A czy ja coś złego zrobiłem?
- A jak was każę torturować, ukrzyżować?
- A za co?
- A może za rozliczne wystąpienia przeciwko prawu?
- A może dlatego, że jestem Żydem?
- A jesteście?
- A może dlatego, że jestem synem bożym?
- A mogę uznać to za przyznanie się do winy?
- A czyście tego nie powiedzieli kilkanaście linijek temu?
- A czyż nie potwierdziłem waszych słów?
- A wy je słyszeliście?
- A jeśli to mówiliście nie przy mnie?
- No jak to usłyszeliście?
- Nie wierzycie w cudze świadectwo?
- A wy wierzycie?
- A może by was tak od razu na krzyż?
- A może jednak jesteście antysemitą?
- A może jednak jesteście Żydem?
- A kiedy to powiedziałem?
- Dość tego! Ukrzyżować go!
- Ale z was antysemita...
- Ale z was Żyd!
- Jezus, a wasze?
- Pontiusz Piłat.
- Bardzo mi miło.
- Tak uważacie?
- A wy nie?
- Jezus, jesteście Żydem?
- A czemu pytacie?
- A czemu odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- Jesteście antysemitą, czy co?
- A czemu was to ciekawi?
- Nie nie, czemu WAS to ciekawi?
- A kto wam powiedział, że mnie to ciekawi?
- To czemu pytacie?
- Czyżbym musiał się wam tłumaczyć, dlaczego o coś pytam?
- A czy ja powinienem odpowiadać na niejasne pytania?
- Poddajecie w wątpliwość moje umocowanie do zadawania wam pytań? nie wierzycie, że jestem Pontiusz Piłat, prokurator Judei?
- A jakie u was dowody?
- Sądzicie, że mam to wam udowadniać?
- A czemu nie?
- A czemu tak?
- A czemu nie?
- Judasza znacie?
- A powinienem?
- Możecie odpowiedzieć na pytanie?
- A wy?
- Więc podejmowaliście działania przeciwko władzy?
- A kto wam powiedział?
- A jak odnosicie się do sprawy?
- A jakiej sprawy?
- Wam się nie wydaje, że przekraczacie wszelkie granice?
- Tak myślicie?
- Nie chodziliście po wodzie jak po suchym, nie uleczyliście ciężko chorych?
- Nie myślicie logicznie?
- Nie mianujecie siebie synem bożym?
- Czego chcecie? Żebym odpowiedział?
- A prawdę powiedzieć nie łaska?
- A czy ja coś złego zrobiłem?
- A jak was każę torturować, ukrzyżować?
- A za co?
- A może za rozliczne wystąpienia przeciwko prawu?
- A może dlatego, że jestem Żydem?
- A jesteście?
- A może dlatego, że jestem synem bożym?
- A mogę uznać to za przyznanie się do winy?
- A czyście tego nie powiedzieli kilkanaście linijek temu?
- A czyż nie potwierdziłem waszych słów?
- A wy je słyszeliście?
- A jeśli to mówiliście nie przy mnie?
- No jak to usłyszeliście?
- Nie wierzycie w cudze świadectwo?
- A wy wierzycie?
- A może by was tak od razu na krzyż?
- A może jednak jesteście antysemitą?
- A może jednak jesteście Żydem?
- A kiedy to powiedziałem?
- Dość tego! Ukrzyżować go!
- Ale z was antysemita...
- Ale z was Żyd!
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!