(Więcej, bo jutro nie będzie. Będzie w sobotę.)
***
Nigdy nie mylcie prędkościomierza z zegarem, jak ja kiedyś, bo im szybciej się jedzie, tym później się myśli, że jest.
***
Pewnie było tak: wynaleźli ogień i koło tego samego dnia. A nocą podpalili koło.
***
Chyba straciłem panowanie nad sobą, gdy w środku sztuki podbiegłem i podpaliłem kukiełkowego złoczyńcę. Nie, nie zrobiłem tego. Żartowałem. Powiedziałem to po to, żeby zilustrować jedną z ludzkich emocji, jaką jest szał. Inną emocją jest chciwość, kiedy ktoś kogoś zabija dla pieniędzy, albo coś w tym rodzaju. Jeszcze inną emocją jest hojność, np. gdy płacisz komuś podwójnie za jego durną kukiełkę.
***
Mam nadzieję, że życie nie jest wielkim żartem, bo go nie czaję.
***
Gdybym powrócił jako końska mucha, moim ulubionym zajęciem byłoby siadanie komuś na ustach. Nawet gdy mnie zmiażdżą, bleee, jestem na ich ustach!
***
Gdyby kapitan zaprosił mnie na imprezę, po tym jak mnie wcześniej wychłostał na pokładzie, pewnie bym przyszedł, ale spróbowałbym znaleźć wymówkę, żeby się urwać.
***
Jeśli musisz ukraść pieniądze swojemu dziecku, i ono później spostrzeże, że ich nie ma, myślę, że dobrze jest zwalić wszystko na Świętego Mikołaja.
***
Jeśli myślisz, że słabość można zamienić w siłę, to sorry, ale to następna słabość.
***
Gdybyś był starożytnym barbarzyńcą, ogromną żenadą byłoby, gdybyś plądrował Rzym, i twoja szata zaplątała się w coś, i nie mógłbyś jej odczepić, i musiałbyś poprosić innego barbarzyńcę, żeby odczepił ją za ciebie.
***
Czy to nie śmieszne, gdy patrzymy przez okno na księżyc, a potem się okazuje, że to nie księżyc, tylko latarnia uliczna? I śmieszne, że robimy tak co noc.
***
Wkurza mnie, kiedy ludzie mówią, że uciekłem jak wystraszony królik. A może to był wściekły królik, który z pierwszej bójki biegł do drugiej?
***
Muszę przyznać, że mam trochę inne wyobrażenie Boga. Wierzę w Boga z długą białą brodą, złotą koroną i długą szatą z mnóstwem klejnotów. Siedzi on na wielkim tronie w chmurach i ma ze dwieście metrów wzrostu. Mówi naprawdę niskim głosem, np. „JA... JESTEM... BOGIEM!” I może wysadzać rzeczy wzrokiem. To moje własne, osobiste wyobrażenie Boga.
***
Nigdy nie mylcie prędkościomierza z zegarem, jak ja kiedyś, bo im szybciej się jedzie, tym później się myśli, że jest.
***
Pewnie było tak: wynaleźli ogień i koło tego samego dnia. A nocą podpalili koło.
***
Chyba straciłem panowanie nad sobą, gdy w środku sztuki podbiegłem i podpaliłem kukiełkowego złoczyńcę. Nie, nie zrobiłem tego. Żartowałem. Powiedziałem to po to, żeby zilustrować jedną z ludzkich emocji, jaką jest szał. Inną emocją jest chciwość, kiedy ktoś kogoś zabija dla pieniędzy, albo coś w tym rodzaju. Jeszcze inną emocją jest hojność, np. gdy płacisz komuś podwójnie za jego durną kukiełkę.
***
Mam nadzieję, że życie nie jest wielkim żartem, bo go nie czaję.
***
Gdybym powrócił jako końska mucha, moim ulubionym zajęciem byłoby siadanie komuś na ustach. Nawet gdy mnie zmiażdżą, bleee, jestem na ich ustach!
***
Gdyby kapitan zaprosił mnie na imprezę, po tym jak mnie wcześniej wychłostał na pokładzie, pewnie bym przyszedł, ale spróbowałbym znaleźć wymówkę, żeby się urwać.
***
Jeśli musisz ukraść pieniądze swojemu dziecku, i ono później spostrzeże, że ich nie ma, myślę, że dobrze jest zwalić wszystko na Świętego Mikołaja.
***
Jeśli myślisz, że słabość można zamienić w siłę, to sorry, ale to następna słabość.
***
Gdybyś był starożytnym barbarzyńcą, ogromną żenadą byłoby, gdybyś plądrował Rzym, i twoja szata zaplątała się w coś, i nie mógłbyś jej odczepić, i musiałbyś poprosić innego barbarzyńcę, żeby odczepił ją za ciebie.
***
Czy to nie śmieszne, gdy patrzymy przez okno na księżyc, a potem się okazuje, że to nie księżyc, tylko latarnia uliczna? I śmieszne, że robimy tak co noc.
***
Wkurza mnie, kiedy ludzie mówią, że uciekłem jak wystraszony królik. A może to był wściekły królik, który z pierwszej bójki biegł do drugiej?
***
Muszę przyznać, że mam trochę inne wyobrażenie Boga. Wierzę w Boga z długą białą brodą, złotą koroną i długą szatą z mnóstwem klejnotów. Siedzi on na wielkim tronie w chmurach i ma ze dwieście metrów wzrostu. Mówi naprawdę niskim głosem, np. „JA... JESTEM... BOGIEM!” I może wysadzać rzeczy wzrokiem. To moje własne, osobiste wyobrażenie Boga.