prezent gwiazdkowy : pułapka na myszy. taka metalowa, mała. nie mam zielonego pojęcia gdzie się taką kupuje

ja w wieku chyba lat 6 kupiłem mamie pod choinkę pastę BHP....

Mam kolegę Adama, który to Adam urodził się 24.12. Tak więc w jedym dniu przypadają mu urodziny, imieniny i Gwiazdka
Penego roku troszkę się wk... jak cała rodzina zrzuciła się na bluzę od dresu, która to okazała się za mała.

A my na urodziny/mikołaja/choinkę dajemy z żoną nietrafione prezenty, które sami dostaliśmy kiedyś z róznych okazji.

Ostatnio daliśmy babci "piękny" szal, który sama 3 lata temu sprezentowała mojej drugiej połowie. Niestety to babcia nas oświeciła o wpadce. Od tamtej pory podpisujemy te badziewia

Parę lat temu na gwiazdkę dostałem od Babci ładne różowe kapcie , a siostra brązowe .Po wymianie z siostrą i tak okazało się że moje są zamałe . Mam je do tej pory , nie chodzone , w końcu to prezent od Babc.i

Od babci na 18 dostałem złoty sygnet. Tragedia, nie wiem gdzie jest.

Gdy miałem 6 lat, kupiłem mamie na imieniny bardzo gustowny spray do toalety (ładnie wyglądał, a ja nie wiedziałem co to było)
To były wczesne lata 80 i nic nie było w sklepach. Na szczęście narwałem też sporo bzu na podwórku.

zaslyszany prezent na 18- po jedynm produkcie kazdego rodzaju oznaczonym symbolem (1)

z okazji gwiazdki zas, nie majac ni grosza przy duszy juz, mojej rodzicielce podarowalem wlasne zdjecie z czasow bardzo szczeniecych wstawione w jakąs tam ramke. Nawet zadowolona byla

Znowoz na dzien matki narysowalem jej laurke. Niby standard, ale mialem wtedy 18 lat :P

Mojemu bratu na urodziny dalem 100 000 zł. W kostce brykowej. z tekstem "jak bieda przycisnie to choc zajecie bedziesz mial, kiedys lubiles puzzle"

A jezeli mowa o zdjeciach to kolezdze z SGH zrobilismy wraz ze wpolokatorem zdjecie tejże uczelni oprawione w nibyrame. Tez sie cieszyl jak glupek :P

Ja jakoś dwa może trzy lata temu dostałem od babci koszulke. Nie taką zwykłą koszulkę jakby się na początku wydawało. Była to bawełniania koszulka z nadrukiem. Na całą koszulke zdjęcie rodzinne "zespołu muzycznego" i podpisane: "Kelly Family". Jak się dziwnie popatrzyłem na babcię to ona z rozbrajającą szczerością powiedziała: "Dziś wszyscy w takich chodzą". Skończyło się że dziadek w niej chodził do pracy

Mnie kolega na osiemnastkę dał: mąkę, cukier, proszek do pieczenia, 10 jaj, kostkę masła, kostkę margaryny, wanilię do pieczenia i chyba śmietankę, a do tego przepis na zrobienie ciasta - dla niego . Do dzisiaj go nie upiekłam.

Koleżanka dla znajomego z jej klasy (chyba na mikołajki to było) - a właśnie ćwiczył "masę" mięśniową - dała mu małą torebkę odżywki proteinowej. Wyglądała jak działka heroiny . Ale się nieźle ucieszył.


W podstawówce miałam też kiedyś losowe mikołajki i trafił mi się koleś którego nie lubiłam, a do tego już palił fajki. Więc dostał ode mnie dezodorant i odświeżacz do ust dla palaczy. :P

Za czasów szczenięcych gdy się na kolonie jeździło trzeba było przywieźć jakieś badziewie w prezencie dla rodziców, dziadków, rodzeństwa itd. Zawsze się jakąś tam ciupagę przywlokło czy innego kija. Jednak kolega Tomek, któremu to już pomysłów na oryginalny prezent dla babci zabrakło przywiózł jej... opakowanie tabletek "z krzyżykiem" (starsi będą pamiętali ten wynalazek )

Ja od żony dostałem na walentynki ... dwie "action figures" z Hellraiser'a - Chatterer'a i Pinhead'a (znawcy Barkera wiedzą o co chodzi, nie znający - zapraszam do poszukania). Cóż, może i mało romantyczne, ale ja się cieszyłem z nich jak dziecko ... (a potem dokupiłem resztę kompletu)

Babka z którą pracuję i która ma manię na punkcie zdjęć, wręczyła mi z okazji "n-tych",okrągłych urodzin komplet 4 takich samych, chamsko plastikowych,"cepeliowskich", ramek do zdjęć. Chyba ją stary z nimi z domu pogonił i nie miała co z tym zrobić, więc dostałam je ja. Koszramki-koszmarki leżą na dnie w szfie i nikogo nie straszą.

Ja w wieku 12 lat pod choinke dostalem śmietnik, popłakałem sie. Dzis stoi w łazience...

Na 18 dostalem od rodzicow cegle, kinder niespodzianke i paczke prezerwatyw
Od kumpli natomiast niezwykle praktyczny kij do hokeja.
Lubie dziwne prezenty

Ja dostalem dywan na komunie od Babci , ale i tak ja kocham bo byl ladny ;P i do dzisiaj z niego wlosy wypadaja.

A ja na komunię od Cioci już, niestety, śp, dostałam deskorolkę. Ale miałam zabawy! Do dzisiaj pokutuje w piwnicy

Kumpel dostał na któreś z kolei urodziny opakowanie bułki tartej, jako "puzzle przestrzenne" :-P

W zeszłym roku na wigilie klasową kumplowi (taki był z leksza przy**bany) kupli licznik prędkości od malucha, kilogram kaszy i litr mleka... fajny prezent))

Raz kumpeli na 18 daliśmy kapuste z powtykanymi wykałaczkami [pamiętacie taki kawał o misiu i zajączku: od dzisiaj jeżyk mieszka z nami <: ] i dwie kasety z przebojami pana tik-taka i czymś podobnym (: Wszystko opakowane w papier do twarzy (:

Innym razem kumpel dostał figurke zrobioną z dredów.

Dres z włoch z napisem "Readbok" od nieuświadomionej babci. Nie dość, że dres, to jeszcze z "Readboka". Babcia się potem kłóciła przez tydzień, że oryginalny. Ale kot ma teraz miękko w koszyku

swego czasu wspólnnymi siłami ze znajomymi kupiliśmy kumplowi na 18-stkę dużego krasnala ogrodowego

Moi znajomi dostali od kogoś z rodziny taki prezent:
zestaw maczug z kolcami i bez (oczywiście nie takich dmuchanych tylko prawdziwych z drewna i żeliwa)
strzelbę (taką z dwoma rurkami)
do tego był kapelusz indiański z pawim piórem..

Warto dodać, że Ci znajomi to ludzie przed 50-tką a prezent dostali od rówieśników..
ktoś mnie pobije w dziwaczności prezentu?

Pogrzebacz do wegla i znak drogowy "Zakaz wjazdu"

W klasie wręczaliśmy sobie prezenty, koleżanka zapomniała o tym na śmierć i kolega dostał mydełko, gąbkę i pumeks gustownie owinienty gazetą.

Ja dostałem na urodziny śmiejącą sie 'Babę jagę' z wystającą od spodu folią, poza tym babsko miało uszkodzony głośnik i charczało.

no to ja od kumpla dostałem, chyba na któreś tam urodziny, czasopismo o komputerach, które kiedyś tam mu wcześniej pożyczyłem :P nie powiem że jak dostalem je od kumpla owinięte w papier to się bardzo ucieszyłem że dostałem coś od niego, lecz jak zobaczylem co to to zrobiłem kwaśną minę :|

Od Kuzynki babci,jak miałam 6 lat dostałam wełniany kostium kąpielowy-w lipcu :/
Wprawdzie ładny,reczna robota,ale jak tylko ciotka wystawila nogi za drzwi ,mam go wyrzuciła..

Na 18 od kumpla-maska gazowa z "słonikiem" i dedykacja-nie wiem czy to była jakas cienka aluzja

Od siostry mamy,zawsze na gwiazdke i zawsze urzywane przez nia jakieś ciuchy..np: Na zeszła gwiazdke dostałam zakiet w nadruk z wezowej skory..bleach..Oddałam do PCK

Ja dostałam kiedyś od mamy kwiatka doniczkowego na imieniny. Tyle że balkonowego Przez cąły dzień się droczyłam, że go w pokoju będę trzymać i na balkon nie dam

kiedyś dostaliśmy od rodziców pod choinkę ...bańki na choinkę Jak nas trójka dzieciorów była, tak się wszyscy bardzo cieszyliśmy, kazdy z dumą powiesił swoje bańki w najbardziej eksponowanych miejscach. A ja byłam najszczęśliwsza, bo moje były największe.

Ja kiedyś dostałem maszynke do golenia nóg ( taka dla kobiet oczywiscie) Niestety nie pokusiłem sie na jej wypróbowanie.....

W pierwszej klasie liceaka robiliśmy sobie w klasie tradycyjnie prezenty na gwiazdke. Moj kumpel, który wylosował mnie w losowaniu nad którym oczywiście nadzorowala p.wychowawczyni mial dylemat co mi kupic....Jako, że interesowałem się wtedy komputerami dostalem 4 puste oczyw. płyty CD-RW VERB****TIM(nie robiac reklamy ktore znajdowaly sie w tradycyjnej torebce tekturowej na prezenty. Jednak to nie bylo wszystko.... W czasie uroczystej wigilii p. wychowawczyni z ciekawosci pytała sie prawie kazdego co dostal.... Nagle skierowala wzrok na mnie. To ja mowie ze 4 puste plyty. A ona ze tylko to i nic wiecej .....? No to ja przechylam papierowa torebke do gory dnem..... a na stol wylecialy 3 opakowania prezerwatyw o ktorych nic nie wiedzialem.... No i byla beczka, a na twarzy nauczycielki zarysował się rotfl.

Na 18-stkę dostałam Krecika z materiału frotte - wyglądał (i pachniał) , jakby 10 lat leżał w piwnicy, ktoś go wyjął, lekko otrzepał z kurzu i dał mnie. Straszne rozczarowanie.