Do baru wchodzi mężczyzna o nienagannym wyglądzie, super modnie ubrany i pięknie opalony.
Szybko wpada mu w oko siedząca na wysokim stołku piękna kobieta, któtej sam 007 mógłby czyścić buty.
Siada więc na stołku obok, zamawia drinka i spogląda na zegarek.
Pijąc co chwila mały łyk za każdym razem patrzy na zegarek.
Kobieta, po którymś tam razie pyta...
- Partnerka się spóźnia ?
- Nie ! - na nikogo nie czekam - tylko mój specjalny zegarek, który jest wykonany w technologii kosmicznej daje mi znak.
- Jaki znak ?
- Widzi pani - on się porozumiewa ze mną przy pomocy myśli.
- I co ciekawego panu podsuwa na myśl ?
- Informuje mnie właśnie, że pani jest bez majteczek.
- To źle pana informuje !
Gość w tym momencie zdjął z nadgarstka zegarek i walnął nim o kant baru.
- Co pan robi ?
- Znowu pośpieszył się o pół godziny !
Szybko wpada mu w oko siedząca na wysokim stołku piękna kobieta, któtej sam 007 mógłby czyścić buty.
Siada więc na stołku obok, zamawia drinka i spogląda na zegarek.
Pijąc co chwila mały łyk za każdym razem patrzy na zegarek.
Kobieta, po którymś tam razie pyta...
- Partnerka się spóźnia ?
- Nie ! - na nikogo nie czekam - tylko mój specjalny zegarek, który jest wykonany w technologii kosmicznej daje mi znak.
- Jaki znak ?
- Widzi pani - on się porozumiewa ze mną przy pomocy myśli.
- I co ciekawego panu podsuwa na myśl ?
- Informuje mnie właśnie, że pani jest bez majteczek.
- To źle pana informuje !
Gość w tym momencie zdjął z nadgarstka zegarek i walnął nim o kant baru.
- Co pan robi ?
- Znowu pośpieszył się o pół godziny !
--
Gwóźdź, żeby się przebić dostaje w łeb, a człowiek żeby się przebić, musi czasem dostać porządnie w dupę.