odwiedzilem dzis slynny gabinet figur woskowych. nawet fajne miejsce, gdyby ktos byl przejazdem w stolicy brytwanii polecam (szczegolnie podczas ostatniej godziny pracy muzeum - wstep za pol ceny ). polazilismy, powyglupialismy sie, porobilismy zdjecia. Spotkalismy figurki wielu znanych osob ale tej jednej jedynej, ktora mialem nadzieje spotkac niestety nie. wiec grzcznie zapytalem jednej pani przy wyjsciu czy w ogole tu gdzies jest w magazynie i jesli tak to czemu jej nie eksponują. uslyszalem odpowiedz:

- co wy macie z tym Chukiem Norrisem?? tylko dzisiaj jestes chyba piata osoba ktora o to pyta..

p.s. a ile sobie krzyczą za wstęp?

Schowali go pewno profilaktycznie, bo był za często macany...

:yanna bo każdy go próbował kopnąć z półobrotu...