Będąc uczniem ogólniaka miałem dość specyficznego nauczyciela od matematyki
Zawsze chodził uśmiechnięty i wyglądał jakby był we własnym świecie, żył w innej rzeczywistości.
Tyle słowem wstępu.
Pewno dnia na lekcje polskiego wpadł, dosłownie wpadł, ten nauczyciel, ustał na środku sali i zaczął się patrzeć w okno. Oczywiście z ust nie schodził mu jego tajemniczy uśmiech . Klasa powoli zaczyna się śmiać, a nauczycielka od polskiego wstała i skierowała na niego swój magiczny zwrok, a zwrok miałą zabójczy. Go to nie wzruszało i ciągle patrzył się w okno, w bliżej nieokreśloną przestrzeń
Lecz w pewnym momencie otrząsnął się, jakby obudził się z głębokiego snu, skierował wzrok na naszą nauczycielkę i zadał pytanie:
- "Gdzie pani te firanki kupiła?"
Nikt nie spodziewał się takiego pytania i chwilowo zapadła cisza, po której cała klasa wybuchnęła śmiechem, nawet nauczycielka nie wytrzymała i parsknęła śmiechem
Dość sytuacyjne ale nas rozbawiło
Była też inna akcja z tymże nauczycielem.
Na lekcji matematyki zamiast gąbki przy tablicy położyliśmy zwykłą czerwoną cegłówkę.
Dopiero po przejechaniu cegłówką po całej wysokości tablicy zauważyłże to nie gąbka .
Był naprawdę zakręcony
Zawsze chodził uśmiechnięty i wyglądał jakby był we własnym świecie, żył w innej rzeczywistości.
Tyle słowem wstępu.
Pewno dnia na lekcje polskiego wpadł, dosłownie wpadł, ten nauczyciel, ustał na środku sali i zaczął się patrzeć w okno. Oczywiście z ust nie schodził mu jego tajemniczy uśmiech . Klasa powoli zaczyna się śmiać, a nauczycielka od polskiego wstała i skierowała na niego swój magiczny zwrok, a zwrok miałą zabójczy. Go to nie wzruszało i ciągle patrzył się w okno, w bliżej nieokreśloną przestrzeń
Lecz w pewnym momencie otrząsnął się, jakby obudził się z głębokiego snu, skierował wzrok na naszą nauczycielkę i zadał pytanie:
- "Gdzie pani te firanki kupiła?"
Nikt nie spodziewał się takiego pytania i chwilowo zapadła cisza, po której cała klasa wybuchnęła śmiechem, nawet nauczycielka nie wytrzymała i parsknęła śmiechem
Dość sytuacyjne ale nas rozbawiło
Była też inna akcja z tymże nauczycielem.
Na lekcji matematyki zamiast gąbki przy tablicy położyliśmy zwykłą czerwoną cegłówkę.
Dopiero po przejechaniu cegłówką po całej wysokości tablicy zauważyłże to nie gąbka .
Był naprawdę zakręcony
--