Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Kawały Mięsne > Moje pierwsze wspomnienie z dzieciństwa
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
porandojin - Superbojowniczka · przed dinozaurami
wieczór wszystkim

Naszło mnie na wspominki. Między muzą a niechęcią do nauki...

Dziecięciem będąc starałam się być posłuszna. Rodzice wyznaczyli sobie role dobrego (mama) i złego (tata) gliny... co ostatnimi laty się zmieniło, ale nie o tym ;) Otóż zwykle starałam się wyczuć, kiedy ociecu puszczą nerwy i w ostatniej chwili wycofywałam się na bezpieczną odległość, by nie dopadł mnie jego wzrok (ociecu nie stosował kar cielesnych, ale wzrokiem mógł powalić wołu). I tak pewnego razu, kiedy rodzice wpadli do sąsiada na kawę zabrali mnie ze sobą. Syn sąsiadów postanowił nie zwracać uwagi na małą 4 latkę rozsiadając się na podłodze swojego pokoju, a że ten był wąski jego nogi sięgały niemal ściany. Zaczęłam radośnie biegać sobie z jednego pokoju do drugiego. Oczywiście nic by w zabawie nie było ciekawego, gdybym nie wyznaczyła odpowiedniego toru przeszkód. I latałam tak w te i wewte dobre pietnaście minut zanim nie usłyszałam podniesionego głosu ocieca, który cierpliwość już tracił. Z radosnym okrzykiem "ostatni raz tatusiu" ruszyłam z kopyta. Jedna nóżka, druga nóżka, potem skok przez próg otwartych drzwi salonu. Rada pokonania pierwszej przeszkody odwróciłam łepek na zad chcąc nacieszyć się uwagą rodziny i sąsiadów, którzy podczas ostatniego biegu postanowili mnie obserwować. Wtem zniecierliwienie na ich twarzach zmieniło się w coś czego zrozumieć nie mogłam. Na powrót spojrzałam przed siebie by zobaczyć przed sobą podwinięty róg dywanu. Niestety nieznane mi było jeszcze pojęcie refleksu toteż potknęłam się. Jeden krok, drugi, kilka machnięć łapkami i omal udało mi się złapać równowagę... omal gdyż moim oczom ukazała sie kolejna przeszkoda w postaci nóg syna siedzącego na podłodze. Jeden krok, drugi i... grzmotnęłam głową z półobrotu ;) w pobliski karoly... karory... żeberka ocieplające przytulne M4 sąsiadów ;) Niagara to strumyk w porównaniu z tym, co pociekło z mojego łuku brwiowego. Tamtego dnia nauczyłam się dwóch rzeczy: dziwne spojrzenie rodziców było przerażeniem, a poszukiwanie punktu zdenerwowania ocieca jest mniej przyjemną rozrywką niż zabawy z małymi kotkami... ale to już materiał na drugą historię...

Sysolito
Sysolito - Superbojownik · przed dinozaurami
Lubię taki styl pisania.

--
Najlepsza jest wódka domowa. Kiedy idzie milicja, to ją schowaj.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
mac87 - Superbojownik · przed dinozaurami

--
Patrz w lusterka. Sprawdź dwa razy. Motocykle są wszędzie!

ssancho
ssancho - Superbojownik · przed dinozaurami
niebrzydkie

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pierwszą rzeczą jaką pamiętam ze swojego dzieciństwa jest wizyta na policji
Jakoś zawsze mnie lubili

Długo nie mówiąc, bawiąc się w piaskownicy z moim rodzeństwem postanowiłem że wracam do domu do rodziców, ale chyba zmieniłem plany i poszedłem na spacer Spotkała mnie starsza pani i zaprowadziła na komisariat, gdzie później znaleźli mnie rodzice Nic więcejnie pamiętam, ale rodzice mówili że byłsrogi mandat za brak opieki

--

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
No dobra ale co z kaloryferem

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

Forum > Kawały Mięsne > Moje pierwsze wspomnienie z dzieciństwa
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj