Podczas porannego śniadania kobieta mówi do swojego męża:
-założę się, że nie pamietasz co dziś za dzień
-oczywiście, że wiem odpowiada szybko mąż i wychodzi do biura
O 10:00 dzwonek do drzwi i kiedy otworzyła drzwi posłaniec wręczył jej olbrzymie pudełko z długimi, świerzo ściętymi różami.
O 13:00 dwu kilogramowe pudełko jej ulubionych czekoladek, a później butelkę jej ulubionych perfum
Kobieta nie mogła się wprost doczekać na przyjście męża z pracy i kiedy w końcu wrócił rzuciła mu się na szyję, zaczęła całować i mówi drżącym głosem:
-najpierw kwiaty, potem czekoladki a na koniec moje ulubione perfumy... Jeszcze nigdy w życiu nie miałam wspanialszego dnia świstaka.
-założę się, że nie pamietasz co dziś za dzień
-oczywiście, że wiem odpowiada szybko mąż i wychodzi do biura
O 10:00 dzwonek do drzwi i kiedy otworzyła drzwi posłaniec wręczył jej olbrzymie pudełko z długimi, świerzo ściętymi różami.
O 13:00 dwu kilogramowe pudełko jej ulubionych czekoladek, a później butelkę jej ulubionych perfum
Kobieta nie mogła się wprost doczekać na przyjście męża z pracy i kiedy w końcu wrócił rzuciła mu się na szyję, zaczęła całować i mówi drżącym głosem:
-najpierw kwiaty, potem czekoladki a na koniec moje ulubione perfumy... Jeszcze nigdy w życiu nie miałam wspanialszego dnia świstaka.