Pochodzę z pokolenia, kiedy Pluton był jeszcze planetą, a Ziemia okrągła.
Świadkowie Jehowy przychodzą do żydowskiej rodziny.
- Czy czytaliście Biblię?
- Kochany! My ją napisaliśmy!
Święto straży pożarnej. Wstaje komendant i wznosi toast: "Chciałbym, żeby nasza straż pożarna była jak stara dziewczyna... Wszyscy dookoła rozglądają się ze zdziwieniem, wzruszają ramionami... szepcząc: "Co on pieprzy?! Stary oszalał... Komendant podnosi dłoń: "Cicho, jeszcze nie skończyłam. Powinna być jak stara dziewczyna - zawsze gotowa i nikomu niepotrzebna!
Świadkowie Jehowy przychodzą do żydowskiej rodziny.
- Czy czytaliście Biblię?
- Kochany! My ją napisaliśmy!
Święto straży pożarnej. Wstaje komendant i wznosi toast: "Chciałbym, żeby nasza straż pożarna była jak stara dziewczyna... Wszyscy dookoła rozglądają się ze zdziwieniem, wzruszają ramionami... szepcząc: "Co on pieprzy?! Stary oszalał... Komendant podnosi dłoń: "Cicho, jeszcze nie skończyłam. Powinna być jak stara dziewczyna - zawsze gotowa i nikomu niepotrzebna!