Zenek nie miał uprzedzeń. Nie przywiązywał uwagi do tego jak ktoś wygląda, skąd pochodzi czy jaki jest jego status majątkowy. I był w tym szczery aż do bólu. I chyba dlatego dopiero na OIOM-ie wytłumaczyli mu, że pisanie pewnych rzeczy na Facebooku to nie zawsze jest dobry pomysł. Nawet jeśli pisze się tylko o tym, że kocha się swoją grubą żonę...
--
Ani się obejrzałem jak zacząłem trącić "Steampunkiem" i stałem się "Vintage".