Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawały Mięsne > Teatr, film i muzyka ... (i nie tylko)
bulcyk22
bulcyk22 - Wiekowy Bojownik · 3 lata temu

Po spotkaniu autorskim do MAGDALENY SAMOZWANIEC podchodzi organizator:
- Pani Madziu, może napije się pani herbatki?
- Tak.
- Słodzi pani?
- Oj rzadko, częściej mówię, co myślę.
......................

W jednym ze swych ostatnich wywiadów, KALINA JĘDRUSIK opowiadała ze śmiechem taką historię: Byłam z przyjaciółmi na Powązkach przy grobie Stasia. Stoją dwie panie, nie poznały nas. "Czy to prawda, że był mężem tej wariatki Jędrusik?". Odwróciłam się i mówię: "Tak, to prawda. I zawsze mówił, że nie zamieniłby jej na żadną inną wariatkę".
....................

Opowiada Krzysztof Daukszewicz:
"Miałem w życiu dwóch bardzo dobrych nauczycieli - Adama Kreczmara i JONASZA KOFTĘ. Obaj poeci, obaj subtelni. Adaś był moim szwagrem, a ponieważ przyjaźnił się z Jonaszem, to i ja się zaprzyjaźniłem. I oni mnie cały czas korygowali. A ja próbowałem się przy nich podciągnąć i dorównać poziomem. Ze dwa razy zdarzyło mi się usłyszeć komplement z ust jednego i drugiego. Raz kiedy napisałem piosenkę "Na drodze do domu", a drugi raz kiedy popełniłem "Balladę o trzeźwym diable". Adaś z Jonaszem mieli taki sposób rozmawiania ze sobą, że jak któryś napisał piosenkę, to zawsze się jeden drugiemu chwalił. I jeśli Jonasz po przeczytaniu swojego tekstu usłyszał od Adama: "OK, w porządku", to było wiadomo, że piosenka jest do dupy. Ale jeśli któryś zawyrokował: "Ty skurwysynie, ty palancie, ty chamie!", to ten drugi rósł z dumy na dwa metry. I moim marzeniem było coś podobnego od nich usłyszeć. I dwa razy doczekałem się. To były bardzo przyjemne momenty w moim życiu".
.....................
Arcybiskup, metropolita warszawski kardynał Aleksander Kakowski miał kucharza Ignacego, który słynął tym, że potrafił przyrządzić potrawy postne tak, że nie traciły nic ze swego mięsnego smaku i aromatu. Kardynał wprost nie mógł nachwalić się swego kucharza. Kiedyś zaprosił na obiad pewną hrabinę, aby i ona skosztowała tych nadzwyczajnych, postnych potraw. Gdy podano zupę, hrabina już po pierwszej łyżce wykrzyknęła:
- Ależ, eminencjo, ta zupa jest ugotowana na mięsie!
- Nie, to niemożliwe.
- Ależ na pewno. To zupa na mięsie!
Kardynał polecił wezwać Ignacego, a gdy ten się pojawił, hierarcha załamał ręce i z wyrzutem powiedział:
- Ignacy, ty chyba Boga w sercu nie masz. Jak możesz w Wielkim Poście gotować mi zupy na mięsie?
- Eminencjo – odparł spokojnie Ignacy – ja się eminencji do liturgii nie wtrącam, niech mi się eminencja nie wtrąca do kuchni.
.....................

Do Polski na Konkurs Chopinowski w 1955 r. przyjechała królowa belgijska Elżbieta Gabriela, która z powodu podróży do Polski, ZSRR i Chin zyskała miano „Czerwonej Królowej”. Do jej towarzystwa ówczesne władze wytypowały poetę i pisarza Jarosława Iwaszkiewicza, który nie tylko znał język francuski, a przed wojną był dyplomatą i umiał się zachować. Oprowadzając królową po Warszawie, gdy weszli do kościoła, Iwaszkiewicz przeżegnał się. Na to królowa:
- Nie wiedziałam, że jest pan wierzący...
- Jestem wierzący lecz niepraktykujący.
-Myślałam, że jest pan komunistą…
- Jestem praktykującym lecz niewierzącym.
Iwaszkiewicz twierdził, że historię tę wymyślił poeta Antoni Słonimski, aby mu dokuczyć.

Anegdoty teatralne, filmowe i muzyczne (fb)

Anegdoty o sławnych Polakach (fb)

brak avatara
Magdaleny już tak mają

poradnia
poradnia - Dziunia gównoburzanka · 3 lata temu
...tak mają, że częściej mówią niż myślą?

somsiad
somsiad - Superbojownik Klasyczny · 3 lata temu

--
Tango Alpha Xray Alpha Tango India Oscar November India Sierra Tango Hotel Echo Foxtrot Tango

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 3 lata temu

--
Forum > Kawały Mięsne > Teatr, film i muzyka ... (i nie tylko)
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj