Od dłuższego czasu pracuję w firmie, w której mam do czynienia z kandydatami do pracy z całego świata. Po tym czasie na pewno wiem jedno, dla Hindusów nie ma rzeczy niemożliwych, jeśli chodzi o imiona. Jak nietrudno się domyślić, dziś trafiła nam się kandydatka z Indii o imieniu "Forum", dołączyła nawet kopię paszportu, więc nie ma mowy o pomyłce. Od razu zażartowaliśmy, że określenie „wejść na forum” nabiera nowego znaczenia, a potem już poszło…
Ta kandydatka nie zastanawia się, używa opcji search.
Nie zaczyna rozmów, zaczyna wątki.
Kiedy robi się gruba, jej chłopak podejrzewa, że wyczyściła cookies.
Jak się urodziła, to ojciec nie poszedł jej zarejestrować do urzędu, tylko poszedł wykupić domenę.
Gdy ma chłopaka to znaczy, że jej domena jest już zajęta.
I nie może mieć kolejnego chłopaka o tym samym imieniu, bo ta nazwa użytkownika też jest już zajęta.
Każdy jej chłopak, gdy zaczyna z nią chodzić, musi otworzyć maila i kliknąć link z potwierdzeniem.
W trakcie oświadczyn, chłopak musi wysłać requesta do moderatorów (rodziców).
Gdy ma kaca, mówi: server hang up.
Nie sypia z niezalogowanymi użytkownikami.
Nie zrywa z chłopakami, daje im bana.
A gdy się z nimi kłóci, daje im ostrzeżenie.
Gdy idzie do lekarza, mówi, że musi wysłać ticketa do działu IT.
Nie przechodzi na dietę, zaczyna post.
Po nocy poślubnej, mąż mówi do niej: przeczytałem twoje posty kilka razy w ciągu jednej nocy.
Gdy chce poprosić chłopaka o nr tel, to wysyła przypomnienie, aby uzupełnił dane w sygnaturce.
Jej adres zamieszkania zaczyna się od www.
W urzędzie stanu cywilnego, można zobaczyć jej liczbę zarejestrowanych użytkowników.
Gdy nie zna odpowiedzi na jakieś pytanie, mówi: „Error 404”.
Jeśli macie więcej pomysłów, to proszę o komentarze
Ta kandydatka nie zastanawia się, używa opcji search.
Nie zaczyna rozmów, zaczyna wątki.
Kiedy robi się gruba, jej chłopak podejrzewa, że wyczyściła cookies.
Jak się urodziła, to ojciec nie poszedł jej zarejestrować do urzędu, tylko poszedł wykupić domenę.
Gdy ma chłopaka to znaczy, że jej domena jest już zajęta.
I nie może mieć kolejnego chłopaka o tym samym imieniu, bo ta nazwa użytkownika też jest już zajęta.
Każdy jej chłopak, gdy zaczyna z nią chodzić, musi otworzyć maila i kliknąć link z potwierdzeniem.
W trakcie oświadczyn, chłopak musi wysłać requesta do moderatorów (rodziców).
Gdy ma kaca, mówi: server hang up.
Nie sypia z niezalogowanymi użytkownikami.
Nie zrywa z chłopakami, daje im bana.
A gdy się z nimi kłóci, daje im ostrzeżenie.
Gdy idzie do lekarza, mówi, że musi wysłać ticketa do działu IT.
Nie przechodzi na dietę, zaczyna post.
Po nocy poślubnej, mąż mówi do niej: przeczytałem twoje posty kilka razy w ciągu jednej nocy.
Gdy chce poprosić chłopaka o nr tel, to wysyła przypomnienie, aby uzupełnił dane w sygnaturce.
Jej adres zamieszkania zaczyna się od www.
W urzędzie stanu cywilnego, można zobaczyć jej liczbę zarejestrowanych użytkowników.
Gdy nie zna odpowiedzi na jakieś pytanie, mówi: „Error 404”.
Jeśli macie więcej pomysłów, to proszę o komentarze
--
01010011011100000110100101100101011100000111001001111010011000010110101000100001