Zadanie - zakup pralki. Model wybrany, zamówiony w jednej z dużych sieci ze sprzętem wszelakim, z odbiorem w najbliżej położonej placówce.
Sytuacja właściwa - po zweryfikowaniu zamówienia, młodzieniec z nieśmiałym wąsem pod nosem udał się na zaplecze i przytargał towar.
W tym momencie zaczął naciągać na przedłużenie standardowej gwarancji za dodatkowe ok. 30% wartości sprzętu. Po grzecznej odmowie z mojej strony i uwadze, że jak elektronika padnie to producent i tak się pewnie wykręci a to jakby nie patrzeć serce współczesnej pralki, młody zabłysnął: A jak padnie pompa wody?
Ja: To ją wymienię.
Młody: A umie pan wymienić pompę?
Ja: Skrzynię biegów i silnik w samochodzie potrafię naprawić, więc z pompą pralki sobie tym bardziej poradzę.
Młody: To może pomógłby mi pan moją Alfę naprawić?
Ja (bez zastanowienia): A jest sens?
Młody zrobił się mniej rozmowny i tylko dopełnił formalności.
Sytuacja właściwa - po zweryfikowaniu zamówienia, młodzieniec z nieśmiałym wąsem pod nosem udał się na zaplecze i przytargał towar.
W tym momencie zaczął naciągać na przedłużenie standardowej gwarancji za dodatkowe ok. 30% wartości sprzętu. Po grzecznej odmowie z mojej strony i uwadze, że jak elektronika padnie to producent i tak się pewnie wykręci a to jakby nie patrzeć serce współczesnej pralki, młody zabłysnął: A jak padnie pompa wody?
Ja: To ją wymienię.
Młody: A umie pan wymienić pompę?
Ja: Skrzynię biegów i silnik w samochodzie potrafię naprawić, więc z pompą pralki sobie tym bardziej poradzę.
Młody: To może pomógłby mi pan moją Alfę naprawić?
Ja (bez zastanowienia): A jest sens?
Młody zrobił się mniej rozmowny i tylko dopełnił formalności.