Nie pamietam czy wrzucałem ale szukajka nie znalazła to chyba nie.
Codziennie w drodze do pracy zatrzymuje się w ulubionej piekarni po ulubiona drozdzowke. Trąci Monkiem ale tak mam. Parkuje praktycznie pod drzwiami, wskakuje po 2 schodkach do srodka, kupuje, znikam.
Pewnego razu mimo ze pesel zaczyna się od ósemki - przyszło mi położyć się pod skalpel celem wycięcia żylaka w nodze. Po takiej atrakcji pacjent przez tydzień porusza się o kulach (jeśli w ogóle).
W dzien czy dwa po zabiegu, ponieważ pracuje na siedzaco, postanowilem pojechać do pracy. Po drodze jak zwykle przystanek i... Rutyna mnie zgubiła... Wyskoczylem jak zwykle dynamicznie z samochodu, szybkie 2 kroki po schodach i... wtedy jednocześnie chyba otworzyło mi się wszystkie 5 dziur w nodze po niedawnym zabiegu. Uczucie nie do opisania, jakby mi ktoś 5 noży w nogę wbił. Z bólu złamałem się w pół naiwnie licząc ze zmniejsze w ten sposób obciążenie nogi na co ekspedientka podejrzliwym glosem zapytała: "co się Pan tak skradasz?"
Codziennie w drodze do pracy zatrzymuje się w ulubionej piekarni po ulubiona drozdzowke. Trąci Monkiem ale tak mam. Parkuje praktycznie pod drzwiami, wskakuje po 2 schodkach do srodka, kupuje, znikam.
Pewnego razu mimo ze pesel zaczyna się od ósemki - przyszło mi położyć się pod skalpel celem wycięcia żylaka w nodze. Po takiej atrakcji pacjent przez tydzień porusza się o kulach (jeśli w ogóle).
W dzien czy dwa po zabiegu, ponieważ pracuje na siedzaco, postanowilem pojechać do pracy. Po drodze jak zwykle przystanek i... Rutyna mnie zgubiła... Wyskoczylem jak zwykle dynamicznie z samochodu, szybkie 2 kroki po schodach i... wtedy jednocześnie chyba otworzyło mi się wszystkie 5 dziur w nodze po niedawnym zabiegu. Uczucie nie do opisania, jakby mi ktoś 5 noży w nogę wbił. Z bólu złamałem się w pół naiwnie licząc ze zmniejsze w ten sposób obciążenie nogi na co ekspedientka podejrzliwym glosem zapytała: "co się Pan tak skradasz?"