Mam psa- chwaliłam się niedawno nim na HP
Śliczny, przygłupi i uparty trzymiesięczny owczarek niemiecki.
Generalnie ma odpały, ale wczoraj...
Nessie odwaliło TOTALNIE.Nagle, w jednej sekundzie, zaczęła biegać jak piorun po domu, wskakiwać na łóżka, zeskakiwać, znowu wskakiwać; potem po kolei łapała zabawki z pokoju dziecięcego i zrzucała je z hukiem ze schodów.Turłała się po podłodze, czołgała pod łożkiem i robiła jeszcze z milion innych, nieprzemyślanych rzeczy.
Kiedy wreszcie ją złapałam, żeby choć trochę wyczilować, okazało się, że aromat mojego psa nie jest zwyczajowo wilczy, ale niezwykle eteryczny.
Nad Neską unosiła się delikatna woń kwiatów lilii
Konkretnie to z pyska dochodziła ta woń.
W ogóle pies była aromatyczny jak- nie przymierzając- odkopywane po latach zwłoki świętych Pańskich, które, wg podań i legend, cudowną fiołkową perfumą pachną
...Na podłodze w przedpokoju zaś walała sie do połowy opróżniona buteleczka po liliowym ambipurze do kontaktów, na bazie alkoholu...

Myślę, że to jeszcze nie czas aby zapisać go do poradni odwykowej, jednak musisz obserwować czy nie przerzuci się na mocniejsze trunki o innych bukietach smakowych...

Konwaliowa psina uwalona liliowym drinkiem
Tytuł jak z gejowskiego serwisu

Psy tak mają

a jak moim jorusiom kupuję pierś z kurczaka i szampon do sierści ciemnej (bo oba czarne są) z włóknami jedwabiu, to mogę czytać


nieważne, już przeczytałam. Nawalone psy są przezabawne

A ja nie zdążyłem swojego upić

:lasowy, rozumiem że jesteś stałym bywalcem i masz pewne rozeznanie

Patrz czy Ci łyskaczy z barku nie podbiera. Przede wszystkim ufać i kontrolować

Mój pies tak zawsze robił, jak się go wykąpało zawsze latał jak głupi po domu, żeby złapać zapach czegokolwiek innego i nie pachnieć szamponem

w sumie mój pod kuciaka z ryżem woli piwo

:konwalia ale też żeby ową woń kwiatów od świętych poczuć trza być wyjątkowym