Krzątam się dziś po kuchni przygotowując niedzielny obiadek, a młody naburmuszony ogląda telewizornię. Naburmuszony, bo komp zaabordowany przez meżczyznę mojego życia ( a ja zajęłam sobie kolejkę jako druga
)
-Młody, a ty nie masz już czego oglądać? Znasz się na tych podwójnych czy potrójnych tulupach, ribentrpach czy jak im tam? - zagaduję.
Naburmuszone dziecko zmroziło mnie wzrokiem i powiedziało:
- Ty się za to najlepiej znasz na podwójnych i potrójnych rotflach wykonywanych na tym twoim Joe Monsterze...
Po kim to takie złośliwe jest?
A za swój dowcip dostał ode mnie pojedyńczego rotfla

-Młody, a ty nie masz już czego oglądać? Znasz się na tych podwójnych czy potrójnych tulupach, ribentrpach czy jak im tam? - zagaduję.
Naburmuszone dziecko zmroziło mnie wzrokiem i powiedziało:
- Ty się za to najlepiej znasz na podwójnych i potrójnych rotflach wykonywanych na tym twoim Joe Monsterze...
Po kim to takie złośliwe jest?

A za swój dowcip dostał ode mnie pojedyńczego rotfla

--

