Pewien Żyd, profesor Uniwersytetu w Jerozolimie prowadził przez lata badania nad antymaterią. Pewnego razu kolejne przeprowadzane przez niego doświadczenie nie udało się i jakaś siła przeniosła go do antyświata. Idzie więc po antyulicy, mija kolejne antyzaułki, dochodzi do swojego antydomu, wspina się po antyschodach na trzecie antypiętro, zasapany staje przed własnymi antydrzwiami, naciska przycisk antydzwonka i oczom nie może uwierzyć. Otworzył mu antysemita.
PS Dobranoc
PS Dobranoc
--
Brak_Sygnaturki