Jest noc mąż i żona usiłują zasnąć, ale mężowi jakoś nie idzie. Nagle przypomniał sobie, że w lodówce są jeszce jakieś procenty więc wstaje,ale żona mówi:
Ciii nasze maleństwo jeszcze nie śpi nie hałasuj!
Mąż chcąc nie chcąc zostaje, ale po godzinnie znów próbuje, na to żona:
Ciiii nasz bobasek jeszcze nie śpi
mąż totalnie wkur... ale nic czeka za trzecim razem musi wyjść jak postanowił tak zrobił, nie zwarzając na protesty żony i robiąc dużo hałasu idzie do kuchni i otwiera lodówkę. A tam tylko szampan, trudno, może być. Mąż ze zręcznością sapera usiłuje go otworzyc cicho,ale jak pech to pech, szampan pierdolnął z całej pary, zawartość wylana, korek wbity w sufit. Żona wrzeszczy z pokoju kuwwwwwwwwwa co TY robisz na co dzieciak wychyla się ze swojego pokoju i mówi:
Jak to co, nie chciałaś mu dać dupy to się zastrzelił!
number dwa
Jeden z amsterdamskich burdeli, do środka włazi polski kierowca TIR-a wielki jak tur i widać, że mu się chce.
Burdelmama patrzy na gościa i szybko kalkuluje, że nie ma dla niego odpowiedniej panienki bo każda z dostepnych ulegnie rozerwaniu przy starciu z amantem. Ale kasy szkoda więc walneła sete wzięła dwie puszki wazeliny i idzie sama obsłużyć klienta.
gościu śiaga koszulkę a tam klata jak u Schwarzeneggera łapska jak u Pudziana wiec panna bieże wazline i ognia, patrzy dalej koleś sciąga spodnie a tam nogi jak filary od mostu, rada nie rada bierze druga puszkę i zaczyna smarować. Koleś sciaga gacie a tam pała po kolana, burdelmama kończy w tym momencie druga puszke, koleś patrzy na efekty jej pracy, poczym wyjmuje łańcuch, okreca go sobie na fiucie i mówi:
Kurwa w taką slizgawicę to bez łańcuchów nie jadę.
Ciii nasze maleństwo jeszcze nie śpi nie hałasuj!
Mąż chcąc nie chcąc zostaje, ale po godzinnie znów próbuje, na to żona:
Ciiii nasz bobasek jeszcze nie śpi
mąż totalnie wkur... ale nic czeka za trzecim razem musi wyjść jak postanowił tak zrobił, nie zwarzając na protesty żony i robiąc dużo hałasu idzie do kuchni i otwiera lodówkę. A tam tylko szampan, trudno, może być. Mąż ze zręcznością sapera usiłuje go otworzyc cicho,ale jak pech to pech, szampan pierdolnął z całej pary, zawartość wylana, korek wbity w sufit. Żona wrzeszczy z pokoju kuwwwwwwwwwa co TY robisz na co dzieciak wychyla się ze swojego pokoju i mówi:
Jak to co, nie chciałaś mu dać dupy to się zastrzelił!
number dwa
Jeden z amsterdamskich burdeli, do środka włazi polski kierowca TIR-a wielki jak tur i widać, że mu się chce.
Burdelmama patrzy na gościa i szybko kalkuluje, że nie ma dla niego odpowiedniej panienki bo każda z dostepnych ulegnie rozerwaniu przy starciu z amantem. Ale kasy szkoda więc walneła sete wzięła dwie puszki wazeliny i idzie sama obsłużyć klienta.
gościu śiaga koszulkę a tam klata jak u Schwarzeneggera łapska jak u Pudziana wiec panna bieże wazline i ognia, patrzy dalej koleś sciąga spodnie a tam nogi jak filary od mostu, rada nie rada bierze druga puszkę i zaczyna smarować. Koleś sciaga gacie a tam pała po kolana, burdelmama kończy w tym momencie druga puszke, koleś patrzy na efekty jej pracy, poczym wyjmuje łańcuch, okreca go sobie na fiucie i mówi:
Kurwa w taką slizgawicę to bez łańcuchów nie jadę.
--
Jeśli czujesz się dobrze nie martw się, wkrótce ci przejdzie