Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Książkoholicy > Miles (Miles Davis, Quincy Troupe)
kolleck
kolleck - Superbojownik · przed dinozaurami
Autobiografia Milesa davisa - legendy, nowatora, samorodnego geniusza, który niejednokrotnie zmieniał kierunki, w których ewoluowała muzyka ne tylko jazzowa.
Przygodę zaczynamy w East St.Louis, gdzie wychowywał się młody Miles Davis. Poznajemy szereg genialnych muzyków tamtego okresu, grających swing, bebop i wszystko, co wtedy było nowe, a dziś juz jest klasyką klasyki. Mamy niepowtarzalną okazję uczestniczyć w koncertach granych przez Birda, Dizza Gillespie, Duke'a Ellingtona i im podobnych. Odwiedzamy legendarne, kultowe kluby typu Minton's Playhouse. Uczestniczymy w edukacji muzyznej i pierwszych sukcesach młodziutkiego, zakochanego w jazzie trębacza. Poznajemy całe środowiska jazzowe skupione wokół duzych miast takich jak Chicago, Nowy Jork, Paryż itp. Wreszcie poznajemy Milesa Davisa w ujęciu prywatnym - a jest to nie lada gratka, gdyż był On znany jako introwertyk, który bardzo chronił swą prywatnośc. Mamy okazje przypatrzeć się z bliska uzależnieniu heroinowemu, alkoholowemu, kokainowemu, którym to ulegał On w różnych fazach swego zycia. Poznajemy szereg kobiet, które przez lata były dlań inspiracją twórczą. Świetnie opisani sa także artyści, których niejednokrotnie osobiście wypuszczał na szerokie wody jazzu uprzednio ukształtowawszy ich muzycznie. Teraz są ikonami muzyki: Herbie Hancock, Joe Zawinul, Chick Corea, Wayne Shorter, John Coltrane, Julian Cannonbal Adderley, Tony Williams, Marcus Miller i wielu, wielu innych, wielkich twórców, dla których był mentorem, trampoliną do sukcesu i duchowym opiekunem. Przez całą książkę przewija się także motyw rasowy, który był ważna częścia życia duchowego Milesa Davisa. Poznajemy jego często radykalne (nie rasistowskie) poglądy na temat wali rasowej czarnych z białymi - głównie na arenie artystycznej ale nie tylko.
To wszystko ważne i piękne, niemniej w roli pierwszoplanowej występuje MUZYKA. To ona była w jego życiu najważniejsza. Wszystko co robił robił dla niej bądź przez nią. Całe jego zycie to jeden wielki koncert pełen przyspieszeń i zwolnień oraz bitonalnych cymesików, na który zapraszam Was bojownicy poprzez tę własnie książkę.

PS. Język jest dość hmmmm... bezpardonowy, ale to właśnie stanowi o klasie tej pozycji - dokumentuje nawet styl wyrażania się Mistrza.

--
Wszystkich praca uszlachetnia, a mnie tylko męczy...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
margot - Superbojowniczka · przed dinozaurami
muszę koniecznie dorwać!

Gulliwer
Czytałem, świetna rzecz...

--
Graf Jesus Maria Zenon y Los Lobos von Owtza und zu Sucha-Bez-Kicka y Muchos Gracias Zawieszona
Forum > Książkoholicy > Miles (Miles Davis, Quincy Troupe)
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj