Sam film jako film to DNO KWADRAT I 7 METRÓW MUŁU!!!!
Poza tym efekty są super, kilka śmiesznych scen jak ta z uruchomieniem Bentleya i odpowiedz na stwierdzenie:
- Wow, to naprawdę duży samolot.
- ROSYJSKI!!!!
Poza tym uderzył mnie totalny brak konsekwencji i logiki.
W scenie jak już wszyscy lecą Air Force One pada tekst: na całej ziemi nie ma już łączności, to koniec bla bla bla, po czym za 5 minut pan stojący sobie na górce gdzieś w Indiach i patrzący się na wielkie, wysokie na 1,5km tsunami wyjmuje sobie komórkę jak gdyby nigdy nic i dzwoni sobie do znajomka który jest na pokładzie Air Force One i mówi: No stary samolot po nas nie przyleciał, wiec żegnaj.
Poza tym gdybym wydał pieniądze na ten film, top były byto najgorzej zainwestowane pieniądze w tym tygodniu. Dobrze ze miałem darmowe wejściówki.