Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Dzisiaj już nie robi się takich filmów - "Gra" to niesamowity film! Oglądając go czułem się, jakbym jeździł kolejką górską w parku rozrywki!

Dopiero przedwczoraj miałem okazję zobaczyć ten dość stary już film z 1997 roku. Ale kiedy go zobaczyłem nie mogłem się powstrzymać, żeby nie zobaczyć go ponownie dzień później! Momentalnie ten film dołączył do mojej listy najlepszych filmów wszechczasów.

Główny bohater grany przez Michaela Douglasa to obrzydliwie zblazowany milioner, którego przeraźliwie nudne życie rzeczy pozbawione jest jakichkolwiek emocji.

Biznes, pieniądze, spotkania w City, prawnicy i samotne noce w wielkiej rezydencji. Nic ponadto. Cynizm to najczęściej przeżywana emocja.

Na kolejne urodziny dostaje od młodszego brata prezent - zaproszenie do gry organizowanej przez CRS, ekskluzywne Centrum Usług Rekreacyjnych. Gry, która dla każdego uczestnika przygotowywana jest indywidualnie, gra którą nagle staje się jego dotychczasowe życie.

Wszystko co od tej pory przytrafi się milionerowi to gra... ale czy na pewno?

W pewnym momencie gra wymyka się całkowicie spod kontroli. Ktoś grozi mu życiem, ktoś chce ograbić go z całego majątku, wszystko na czym mógł polegać, trzęsię się w posadach...

Czy to jeszcze gra?

Jest to film, który musisz odkryć samemu - nie będę zdradzał jego treści, w każdym razie czeka cię wiele: przerażenie, szok, psychoza oraz ogromna ulga.

...w każdym razie film jest dobrym przyczynkiem do rozważań filozoficznych.

Lubię myśleć o tym filmie jako o genialnej metaforze opisującej życie.

ŻYCIE JAKO GRA

Jeśli pomyślisz o życiu jako o grze to w pierwszej chwili możesz odczuć dyskomfort. W końcu od setek lat filozofowie pytali czym jest życie i jaki jest jego sens...

Ale może już zaczynasz odkrywac, że gra oznacza, to że masz określone zasoby ('żetony') w postaci wiedzy, umiejętności i kontaktów.

Przestajesz myśleć, że wiesz wszystko.

Jeśli życie to gra, to musisz się do niej przygotować.
Jeśli życie to gra, to musisz poznać zasady według jakich się odbywa.
Jeśli życie to gra, to znaczy, że nie ma przypadków.
Jeśli życie to gra, to musisz mieć partnerów do gry i z nimi współpracować.
Jeśli życie to gra, to wtedy to co widzisz jest tylko planszą po której się poruszasz a niekoniecznie obiektywną rzeczywistością.
Jeśli to gra to znaczy, że możesz w każdej chwili użyć jokera.
Jeśli życie to gra, to nie znaczy, że inni gracze chcą cię wykorzystać, zniszczyć i upodlić, oni też chcą po prostu wygrać.
Jeśli życie to gra, to znaczy, że wszystko co się dzieje w czasie gry ma swój jakiś istotny sens i nie dzieje się bez przyczyny.
Jeśli życie to gra, to znaczy, że porażka to nie jest końcem życia, tylko początkiem nowej partii.
Jeśli życie to gra, to znaczy, że możesz się nauczyć grać dobrze.
Jeśli życie to gra to znaczy, że możesz je wygrywać raz za razem.
I wiele, wiele innych...

Oczywiście życie nie jest zwykłą grą, to jest gra, której zasady odkrywasz na co dzień. Od ciebie tylko zależy czy będzie to gra uczciwa.

Jeśli masz czas i okazję obejrzyj film. Jest wart wyprawy do wypożyczalni DVD i spędzenia z nim dwóch godzin.

Będziesz płakał, będziesz się śmiał, nauczysz się czegoś ważnego.

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · przed dinozaurami
Film jest niezły i ma faktycznie zaskakujący finał ... ale misiem osobiście z Douglasa obenie najbardziej podoba jego żona

Anyway ... Upadek jest lepszy od Gry ale oba filmy są na niezłym poziomie ...

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
zbynio23 - Superbojownik · przed dinozaurami
Mnie tez fascynuje pojecie zycia jako gry. Wiele godzin zycia zmarnowalem grajac w rozne gierki komputerowe az pewnego dnia odkrylem ze ja jestem przeciez w grze. W Królowej wszystkich gier w zyciu. Grywalnosc i poziom realizmu (100%) zycia sprawilo ze w inne gierki(np komputerowe) zwyczajnie nie chce mi sie juz grac. To tak jakbysmy grajac np w Total War nie uczestniczyli w tej grze ale grali w inna dostepna z poziomu Total War a przy tym duzo mniej zaawansowana i ciekawą. To przeciez bez sensu. Wole prawdziwa gre - zycie.
Na te moje przemyslenia wplynelo pewne moje doswiadczenie. Otoz po rozmowie kwalifikacyjnej w pewnej firmie zostalem wplatany w "grę". Zupelnie jak na tym filmie. Przez trzy dni bylem sprawdzany przez przyszlego pracodawcę rozwiazujac nieprawdopodobne i niebezpieczne zadania. I jeszcze mi za to zaplacono.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj