Lubie oglądać Horrory, ale niestety żaden nie wywołuje u mnie strachu. Pomóżcie mi i podajcie tytuły filmów które sprawiły, że nie mogliście zasnąć.

https://www.filmweb.pl/f4713/Co%C5%9B,1982

https://www.filmweb.pl/f96266/To,1990 - do dziś umieram ze strachu, ale miałem wtedy kilka lat


https://blair.witch.project.filmweb.pl/ - nie wiem dlaczego. Nie wiem, czy znam kogoś, komu się podobał A mnie przeraża

https://horror.com.pl/filmy/soc.php?oc=10

https://horror.com.pl/filmy/soc.php?oc=9

https://horror.com.pl/filmy/soc.php?oc=8

:brogman

Jak Donnie Darko i Wywiad z Wampirem (oba na liście z oceną 10) są horrorami, to Alle McBeal to dokument

j.w.

To jeszcze nic! Na 10 ocenili "Ze śmiercią jej do twarzy"

W moim wypadku Egzorcysta, zdecydowanie

A jak byłem mały to śmiertelnie mnie przeraziła Wioska Przeklętych pana Carpentera, ale teraz to już nie to

Znajomy mówił, że go .REC wystraszył. Ktoś widział, potwierdzi?

Blair Witch Project
i Halloween z Jamie Lee Curtis

Dead End
Shutter
Rest stop był niezły

Blair Witch Project: Film ten wymaga pewnego "wczucia": osobiście oglądałem to z moją ex - środek nocy, cisza... za oknem tylko szumiały drzewa. Gdzieś tuż przed końcem moja ówczesna luba dostała prawdziwego ataku histerii...A i ja byłem tamu bliski. Pamiętam potem że gdy wróciłem do domu musiałem iść spać przy włączonym telewizorze, coby jakiekolwiek szum informacyjny (zdaje się że były to niemieckie wiadomości giełdowe) przytłumiły moje wspomnienia...
Cała sztuka polega na tym, iż musisz sobie wyobrazić iż rzeczywiście oglądasz dokument

Dark waters To był drugi (po świetnym "Kręgu")japoński horror jaki zobaczyłem, tym razem bez "klimatu" - ot, samotnie, przed ekranem monitora. Napięcie budowane jest tak powoli, że przez pierwsze minuty myślałem że pomyliłem gatunki i oglądam jakiś dramat obyczajowy (problemy rozwodowe, szukanie pracy itd)... a potem zaczęło powoli narastać. Powiem tak: od pewnego momentu widok "niewinnego" czerwonego pudełka na kanapki zaczął wzbudzać we mnie lęk. A do prawdziwych "momentów" było jeszcze baaardzo daleko (gdy się pojawiły, musiałem na chwilę wyłączyć film, poczytać coś itd nim mogłem wrócić do oglądania).

Sztuka dobrego horroru polega moim zdaniem na używaniu wyobraźni patrzącego: ciemność na końcu korytarza, dziwne głody, cienie w lesie - to wszystko potrafi być bardziej przerażające niż facet biegający z siekierą, mackowaty potwór i tony krwi.

Totalnie na marginesie: Moim skromnym zdaniem wampir jako istota totalnie wypadł już z kategorii "horror" - jest już czymś zbyt znanym by czymkolwiek zaskoczyć (co nie znaczy że filmy o wampirach są złe: "Drakula" Coppoli to jeden z moich ulubionych).

Ostatni film o wampirach jaki mi się podobał to MIASTECZKO SALEM z 2004 roku.
https://www.filmweb.pl/f98140/Miasteczko+Salem,2004

Ja widziałam [rec]. Pierwszy raz piszczałam ze strachu i bałam się otworzyć oczy. A nigdy nie zdarzyło mi się zamykać je na filmie .

No weź Asta, a na Muminkach nie piszczałaś jak Buka była? [Rec] to kiszka, i tego się będę trzymał . To już BWP jest lepszy a to te same klimaty. Kręcenie z ręki

:liver_sausage88 zgadzam się z tobą

Dla mnie BWP to nuda straszna była, podchodziłam do niego kilka razy, ale w końcu wymęczyłam. Nie jestem z tego dumna i nie rozumiem dlaczego ludzie tak ten film chwalą i się nim podniecają.

Aha normalnie na horrorach się śmieję, żeby nie było, że jestem jakaś cipa, która jak zobaczy trochę krwi to piszczy i zamyka oczy.
A Egzorcysta też jest strasznie nudny, nie rozumiem zachwytów nad tym filmem.

Wydaje mi się że ciężko teraz znaleźć horror który naprawdę straszy. Teraz nie ma cenzury w tv jak kiedyś. Przemoc, krew i flaki które się kiedyś oglądało w filmach na video... Teraz to wszystko można oglądać w telewizji w wiadomościach albo w internecie.

Asta kiedyś ludzie oglądając w kinach King Konga się panicznie bali.

Jesteśmy przyzwyczajeni do oglądania brutalnych i niepokojących obrazów na codzien...

Z horrowów się wyrasta...

Horrorów* miało być

Jakby ktoś mi kazał oglądać [rec] po raz drugi to dopiero bym piszczał

mhm... czyli [rec] mam sobie odpuścić ? Bo trailer był nawet ciekawy

Sorry za offtop, ale właśnie kufa próbowałem zetrzeć tę plamę z monitora, co to obok sygnaturki :sq_str8 jest

:salival :foch_z_przytupem

dla mnie od długiego czasu najstraszniejszym jest "Lśnienie" Kubricka... świetnie zagrany i wyreżyserowany, cód miód i ultramaryna

może nawet sobie puszczę na dobranoc

Jak dzieckiem jeszcze byłem, to przyznam, solidnie mnie wystraszył "It", nie sądzę jednak by teraz taki sam efekt miał po latach. "It" to był włanie horror dla dzieci chyba "Lśnienie" jakiś czas temu obejrzałem ponownie - okazuje się nudny, po prostu coś się w nim dłuży i świetny Jack Nicholson tego nie ratuje niestety, lepiej już po książkę sięgnąć. Od jakiegoś czasu szukam horroru, który potrafiłby przestraszyć na tyle, że chciałoby się mieć światła zapalone w nocy, ale nic z tego, nie ma strasznych horrorów, co najwyżej niektóre potrafią "zaciekawić" w pewien sposób. Obecnie jestem w poszukiwaniu naprawdę dobrego horroru, ale nie zapowiada się, że znajdę taki

House Of Dead Uwe Bolla

Zanim poszłam do podstawówki albo w pierwszych latach uczęszczania do niej oglądałam wszystkie części Omena i jeszcze jakieś filmy o Dyniogłowym. Oczywiście się bałam.
Teraz jak to oglądam to nudzę się z lekka .

:salival ja pamietam jak panicznie bałem się tańczącego klauna Pennywiesa
Pamiętam jak strach powrócił po stokroć gdy przeczytałem ksiązkę...

Uważam że Film IT ma niezły klimat. Mam go na dvd i miło do niego czasem powrócic...ech te filmy z dzieciństwa

Czy ktoś już napisał o Wiedźminie?

ostatnio to chyba tylko Krąg a jako dziecko...
... na Evil Dead zamykałem oczy, jednak najgorzej z zaśnięciem miałem po jakimś horrorku gdzie ożyły zabawki i mordowały kogo wlezie. Kurfa ile ja miałem w pokoju zabawek...