bylem widzialem usnalem.
wiec tak - ksiazki nie czytalem, mowie na wstepie, wiec zakoncze wywod cytatem osoby ktora ja przeczytala ale do rzeczy:
film jest strasznie nudny.. akcja niby jest ale nie porywa. nie napisze niczego odkrywczego bo tak jak wszedzie indziej pisali. bohaterowie podrozuja to tu to tam dla zabicia czasu, czy do roboty. choc w sumie nie widzimy by sie przemeczali w robocie. na mnie to wrazenia nie zrobilo.
muzyka - to jest najmocniejsza strona filmu. wedlug mnie bardzo dobrze dobrana i wkomponowana w obraz.
uczucie - zadna rewelka jak dla mnie. ni stad ni zowad [czy jak to sie pisze] dwojka osob zaczyna ze soba pisac za posrednictwem allegro® na komputerach frmy apple® placac za internet najprawdopodobniej kartami kredytowymi mbanku®. do rzeczy - nie porywa. cielecka-drazni mnie w kolejnym filmie. moze jako osoba prywatnie jest ok,ale jako aktorka mi wybitnie nie pasuje. biega gola czasem w filmie-zapewne ma to jakies uzasadnienie,niesie ze soba glebsze mysli ale ja ich nie zauwazylem. chyra-gra tak jak w dniu swira chociazby-bez zycia,spokojnie az nad wyraz. gdy sie spotykaja-wiadomo co robia. mialo byc polskie love story wyszlo jak zawsze.
mocne strony filmu: muzyka-na pewno. montaz-choc ciagle podroze nie robia wrazenie o tyle montaz scen niektorych z muzyka dostarcza pozytywnych wrazen. do tego sa jeszcze dwie sceny,moze ze 2 nawet wiecej na ktorych sie czlowiek obudzi albo usmiechnie-scena z koparka,potem gdy wyjezdzaja z lotniska,definicja pochodzenia Einsteina,reakcja kolezanki Cieleckiej na widok Chyry . a-podobalo mi sie rowniez mieszkanie//dom Chyry-bardzo fajne.choc widac ze bylo urzadzane by wygladac nie by funkcjonowac [kanapa ustawiona tylem do wielkiej plazmy].
sumujac - film nudny,dluzy sie i mozna usnac [ja dwa razy zgona zaliczylem]. opinia osoby ktora przeczytala ksiazke jak obiecalem - "jak z takiej fajnej//dobrej ksiazki mozna zrobic takiego gniota?!" film dla kobiet ewidentnie. faceci beda spali chrapali
ocena - 4/10 choc nie wiem czy nie za duzo.
to jest moja opinia wiec moze sie niektorym osobom nie podobac-bywa. nie polecam i pozdrawiam
--
".. while I'm down there it might be nice to see a hint of pubis. I'm not talking about a huge 70's Playboy bush or anything. Just something that reminds me that I'm performing cunnilingus on an adult." Hank Moody