Od razu ostrzegam homofobów. Film jest o gejach. Więc jeżeli ktoś na dzień dobry odczuwa abominację do ludzi o innej orientacji seksualnej to niech sobie daruje.
Nie powiem - skusiła mnie do oglądnięcia tego filmu obsada. Al Pacino, Meryl Streep, Emma Thompson... . Meryl Streep w potrójnej roli, to samo Emma.
Rok 1985. Na świecie zaczyna sobie grasować wirus HIV. Nie ma jeszcze skutecznego, pozwalającego na "w miarę dobre życie" leku. AZT jest dopiero w fazie badań... itd.
Ale najciekawsze są postaci i relacje między nimi. Para gejów z których jeden - Prior ma Aids a jego partner Louis jest "uzależniony" od oceniania ludzi na podstawie poglądów politycznych.
Cyniczny do bólu, traktujący ludzi jak śmieci prawnik Cohn (Al Pacino) umierający na Aids - nękany przez zjawę Ethel Rosenberg.
Małżeństwo mormonów, Joe -prawnik odkrywający swój homoseksualizm a jednoczeście uciekający od prawdy o sobie. Ścierająca się w nim wiara i niemożność ucieczki przed rzeczywistością. Ona, Harper - bojąca się wyjść z domu i łykająca ogromne ilości valium, żyjaca w czterech ścianach swoich halucynacji, mająca za towarzysza wyimaginowanego Pana Łgarza. Towarzyszące bohaterom sny, halucynacje i wizje.
Nie jestem homofilem, ale pielęgniarz Belize (znowu gej) opiekujący się umierającym Pacino jest jedną z ciekawszych postaci. Z jednej strony pełen oddania swojej pracy a z drugiej aż nieludzki, wręcz diaboliczny, kiedy roztacza przed odurzonym lekami Pacino wizję nieba, w którym nie ma dla niego miejsca.
No i Anioły. Figura anioła z sadzawki Betesda na fontannie w Central Parku. Anioł z wizji Priora. Anioł Moroni, który dał początek mormonom.
Nie ma w filmie scen "niesmacznych" typu gejowski seks, a najbardziej perwersyjna scena moim zdaniem przedstawia rozmowę prawnika Joe`go ze starzejącym się, głaszczącym go po plecach Cohnem (Al Pacino). ... gęsia skóra na karku... .
Warto wsłuchać się w dialogi, są super... .
Niedawno oglądałem w telewizji stary francuski film "Piękna i Bestia". Ciekawe. Wnętrze zamku Besti i miejsce w którym spotyka się śpiący Prior i mająca halucynacje Harper są do siebie łudząco podobne.. Wystające ze ścian ramiona ludzkie trzymające świeczniki, rzeźby o ruchomych, ożywionych twarzach. Ona uciekająca w inny, piękny świat valium i on wymalowany jak w gejowskim przedstawieniu. Fantazja i zdrowie w starciu z brzydkim, wrogim i chorym światem, przed którym trzeba uciec.
Film dla wytrwałych - trwa 337 minut,(słownie - trzysta trzydzieści siedem minut) ale nie ma nic wspólnego z mydlaną operą. Jestem zdania, że warto zobaczyć.
Nie powiem - skusiła mnie do oglądnięcia tego filmu obsada. Al Pacino, Meryl Streep, Emma Thompson... . Meryl Streep w potrójnej roli, to samo Emma.
Rok 1985. Na świecie zaczyna sobie grasować wirus HIV. Nie ma jeszcze skutecznego, pozwalającego na "w miarę dobre życie" leku. AZT jest dopiero w fazie badań... itd.
Ale najciekawsze są postaci i relacje między nimi. Para gejów z których jeden - Prior ma Aids a jego partner Louis jest "uzależniony" od oceniania ludzi na podstawie poglądów politycznych.
Cyniczny do bólu, traktujący ludzi jak śmieci prawnik Cohn (Al Pacino) umierający na Aids - nękany przez zjawę Ethel Rosenberg.
Małżeństwo mormonów, Joe -prawnik odkrywający swój homoseksualizm a jednoczeście uciekający od prawdy o sobie. Ścierająca się w nim wiara i niemożność ucieczki przed rzeczywistością. Ona, Harper - bojąca się wyjść z domu i łykająca ogromne ilości valium, żyjaca w czterech ścianach swoich halucynacji, mająca za towarzysza wyimaginowanego Pana Łgarza. Towarzyszące bohaterom sny, halucynacje i wizje.
Nie jestem homofilem, ale pielęgniarz Belize (znowu gej) opiekujący się umierającym Pacino jest jedną z ciekawszych postaci. Z jednej strony pełen oddania swojej pracy a z drugiej aż nieludzki, wręcz diaboliczny, kiedy roztacza przed odurzonym lekami Pacino wizję nieba, w którym nie ma dla niego miejsca.
No i Anioły. Figura anioła z sadzawki Betesda na fontannie w Central Parku. Anioł z wizji Priora. Anioł Moroni, który dał początek mormonom.
Nie ma w filmie scen "niesmacznych" typu gejowski seks, a najbardziej perwersyjna scena moim zdaniem przedstawia rozmowę prawnika Joe`go ze starzejącym się, głaszczącym go po plecach Cohnem (Al Pacino). ... gęsia skóra na karku... .
Warto wsłuchać się w dialogi, są super... .
Niedawno oglądałem w telewizji stary francuski film "Piękna i Bestia". Ciekawe. Wnętrze zamku Besti i miejsce w którym spotyka się śpiący Prior i mająca halucynacje Harper są do siebie łudząco podobne.. Wystające ze ścian ramiona ludzkie trzymające świeczniki, rzeźby o ruchomych, ożywionych twarzach. Ona uciekająca w inny, piękny świat valium i on wymalowany jak w gejowskim przedstawieniu. Fantazja i zdrowie w starciu z brzydkim, wrogim i chorym światem, przed którym trzeba uciec.
Film dla wytrwałych - trwa 337 minut,(słownie - trzysta trzydzieści siedem minut) ale nie ma nic wspólnego z mydlaną operą. Jestem zdania, że warto zobaczyć.
--
Zżera mnie. Już mnie zeżarło, o.
