Żartować da się na każdy temat. Nawet taki, na który z pozoru żartować się nie powinno. Ten film jest tego najlepszym przykładem. Zabawna, rozśmieszająca do łez i wzruszająca do tychże, szczególnie pointą, komedia na temat Holocaustu. Pokrótce, lata czterdzieste ubiegłego wieku, do małej gminy żydowskiej dociera wieść o tym, co z potomkami Abrahama wyczyniają naziści. Rodzi się pomysł sfingowania deportacji w celu ucieczki przed hitlerowcami i tak zaczyna się pełna przygód podróż pociągiem mieszkańców żydowskiej wsi, podzielonych na "więźniów" i "nazistów", przez okupowaną przez Niemców Europę, aż do celu którym jest Izrael. Na okrasę muzyka Bregovica. Kto nie oglądał, niech obejrzy, kto oglądał dawno i chce sobie odświeżyć, podaję linka na yt:
klik
klik