Jak jadłem chinola to akurat w lokalu leciał film ,który mnie zainteresował. Dosłownie widziałem parę scen ale myślę,że to wystarczy.
Coś o mafii chińskiej i hiszpańskiej, jakiś białas przed nimi ucieka, biję się praktycznie ze wszystkimi. Z charakterystycznych scen to facet w tatuażach odcina sobie sutki oraz samochód potrącający jakąś niepełnosprawną azjatycką prostytutkę.
Widok ludzi którzy oglądali film i jedli....bezcenne
Coś o mafii chińskiej i hiszpańskiej, jakiś białas przed nimi ucieka, biję się praktycznie ze wszystkimi. Z charakterystycznych scen to facet w tatuażach odcina sobie sutki oraz samochód potrącający jakąś niepełnosprawną azjatycką prostytutkę.
Widok ludzi którzy oglądali film i jedli....bezcenne