akurat Lidl to się wkurzył, bo świeżaki to ich pomysł - gang praktycznie identycznych maskotek był w jakimś tam kraju. Biedra skopiowała - zmieniła lekko nazwę i minimalnie wygląd i strzał w dziesiątkę. Lidl nie wygrał w sądzie - bo ww. różnice. To teraz jak usłyszał, że świeżaki wracają to sprzedaje IDENTYCZNE (prócz oczu) maskotki za 9,99 zł. Nic nie zbierasz i dostępne od ręki. Jak Janusz z Grażyną policzą ile muszą zbierać w Biedronce to może kupią w Lidlu aby uniknąć focha u dziecka. Biedra zapewne w sądzie nic nie ugra - bo są przecież różnice, a Lidl pięknie storpeduje ewentualną utratę Klientów.