Jakiś czas temu...



- Inkwizycja, macie tutaj jakiś problem inspektorze?
- Taa, mamy skoczka na dachu.

- To wszystko? Macie gościa który chce skoczyć z wieżowca i wzywacie Inkwizycję?
- Sprawdziliśmy jego dane - to Vincent Smythe, przywódca kultu Ragnarok, pomyśleliśmy że chcielibyście z nim pogadać.

- No dobrze, dzięki za informa... Lothar!!!!

- Czego?
- Przestań malować tarczę na chodniku!
- Nie umiesz się bawić!



- Dobra, potrzebujemy planu i to szybko!
- Jasne!
- Oczywiście!
- Zaraz coś wymyślę...

*odgłosy ciężkiego myślenia*

- Macie coś?
- Nie...
- Nic.
- Zero pomysłów.
*Jeeeeebuuut!!!!*

- Co to było?
- Tooo... byłby nasz podejrzany uderzający w ziemię.
- ...rwa...






--
Spoglądanie w otchłań mam za zupełny idiotyzm. Na świecie jest mnóstwo rzeczy o wiele bardziej godnych tego, by w nie spoglądać. Jaskier, Pół wieku poezji