Ostatnio przedostał się pierwszy transport...
Pojazdy często mają dodatkowe funkcje, których gracze nie są świadomi. Ale ich znajomość może pomóc ocalić skórę w trudnych sytuacjach. Przykładowo, jeśli samochód zepsuje się na pustyni (to jest rada fabularna, nie próbujcie tego w domu), można spróbować pić wodę z chodnicy.
Jako MG, powinieneś być ich świadomy, żeby móc oddać sytuację realistycznie. Przykładowo, woda z chłodnicy będzie najpewniej zawierać dodatki przeciw zamarzaniu lub inne toksyczne dodatki, których obecności próbujący ją pić mogą nie być świadomi. (A jeśli spróbujesz tego w prawdziwym życiu, umrzesz, więc nie próbuj).
Antropomorfizacja lub przynajmniej animalizacja gigantycznych machin do walki jest super*. Możesz też pójść po bandzie i uczynić je przesadnie animalistycznymi, nadając swoim machinom słabości, których nie posiadałyby maszyny nie posiadające zwierzęcego kształtu.
W odpowiednim kontekście, to też może być super**.
* bezsensowne, ale super
** jeszcze bardziej bezsensowne, ale jeszcze lepsze.
Nie bez powodu większość gier RPG nie pozwala graczom na prowadzenie kilku postaci, a szczególnie na prowadzenie postaci po przeciwnych stronach konfliktu. Sprawy mogą się nieco skomplikować.
Podczas gry, może się zdarzyć, że postacie zmienią poglądy i sojusze. Czasem bohaterowie zostają opanowani przez zdarzenia lub moce poza ich kontrolą, stając się dekadenccy i źli, lub stając się pionkami większych potęg. Wielu bohaterów padło ofiarą wampira czy w podobny sposób stało się niewolnikami tego lub innego potwora czy złoczyńcy. Generalnie, zaleca się wtedy przejęcie takiej postaci przez MG jako NPC, a pozwalając graczowi stworzyć nową postać herosa.
Ale nie musi przecież być tak zawsze. Twój gracz może przecież za kulisami prowadzić swój już czarny charakter. Przygotuj się wówczas jednak na różne niezręczne sytuacje, jakie zachodzić będą między twoimi graczami.
Gracze zwykle nie posiadają wiedzy na temat taktyki i strategii militarnej, ale oczekuje się, że będą odgrywali bitwy z użyciem sprytu i inteligencji. Na szczęście, gry mają zwykle dość abstrakcyjne zasady, według których deklarujesz chęć zniszczenia obiektu, a rzut kostką pozwala określić, czy twojej postaci udało się odnieść sukces. Ale dodanie do walki nieco odgrywania może dać sporo frajdy i prowadzić do wypróbowania niekonwencjonalnej taktyki.
Zamiast po prostu zadeklarować „Tnę goblina mieczem” możesz spróbować: „Wskazuję punkt za goblinem, krzycząc „A to co?!”, po czym końcem miecza przewracam lampę naftową wiszącą na ścianie na wiązkę słomy w kącie.” Czy coś w tym stylu. O wiele bardziej interesujące!
Źródło: Darths & Droids
Archiwum komiksu
--
Żyj wiecznie lub umrzyj próbując.
