Poprzedni odcinek (dlaczego szukajka go nie znalazła??)
Oto macie Miejską Gębę, znów w swej roli Miejskiej Gęby, w Miejskiej Gębie 2! Tym razem to sprawa KOTsobista (w tej historyjce nie pojawiają się żadne koty).
Po raz pierwszy w historii sroki i gołębie występują razem na planie. Nie dajcie się zwieść podwójnej dawce akcji ORAZ napięcia; za kulisami tych dwoje to prawdziwi przyjaciele od skrzydła.
No dobra, słuchajcie. Już kupując bilety, wiedzieliście, że dopiero będzie się działo. No bo i czegoście się spodziewali po Miejskiej Gębie?? Co prawda przez te śmiałe sceny część druga dostała wyższą kategorię wiekową niż MG1, ale chcieliśmy dotrzeć do szerszej publiczności, a granice są po to, by je przekraczać.
No a co do Odżii. Powiedzmy, że chyba nawet nie mielibyśmy szans pracować z taką damą z klasą, gdyby Kiwooczka już jej wcześniej nie znała! Magnetyczna ich przyjaźń aż wyskakuje na was z ekranu.
[A przy okazji patrzcie, kto zmienił sobie polskie imię! Udawajcie, że tak było od samego początku. - K.]
Torus. Torus Torus Torus. Co o niej można powiedzieć? Nic. A zarazem wszystko. Kamera ją kocha, a publiczność za nią szaleje. A dostawić jej siostrę, to ma się podwójny cios piękna ORAZ talentu.
Torus przysłużyła się tej scenie (i ogólnie większej części fabuły) swoją znajomością tematu. Kto lepiej zna tajemnice zachowań człowieczych biznesmenów niż ekspertka we własnej osobie? Choreografia ostatniego ujęcia stworzona została przez Yuen Woo Pinga pod bacznym okiem Torus i, choć pochłonęła większość budżetu, jest wyraźnie gwoździem TEGO programu!
A za tydzień wybuchowa, druga część Miejskiej Gęby 2!
baj baj
Oto macie Miejską Gębę, znów w swej roli Miejskiej Gęby, w Miejskiej Gębie 2! Tym razem to sprawa KOTsobista (w tej historyjce nie pojawiają się żadne koty).
Po raz pierwszy w historii sroki i gołębie występują razem na planie. Nie dajcie się zwieść podwójnej dawce akcji ORAZ napięcia; za kulisami tych dwoje to prawdziwi przyjaciele od skrzydła.
No dobra, słuchajcie. Już kupując bilety, wiedzieliście, że dopiero będzie się działo. No bo i czegoście się spodziewali po Miejskiej Gębie?? Co prawda przez te śmiałe sceny część druga dostała wyższą kategorię wiekową niż MG1, ale chcieliśmy dotrzeć do szerszej publiczności, a granice są po to, by je przekraczać.
No a co do Odżii. Powiedzmy, że chyba nawet nie mielibyśmy szans pracować z taką damą z klasą, gdyby Kiwooczka już jej wcześniej nie znała! Magnetyczna ich przyjaźń aż wyskakuje na was z ekranu.
[A przy okazji patrzcie, kto zmienił sobie polskie imię! Udawajcie, że tak było od samego początku. - K.]
Torus. Torus Torus Torus. Co o niej można powiedzieć? Nic. A zarazem wszystko. Kamera ją kocha, a publiczność za nią szaleje. A dostawić jej siostrę, to ma się podwójny cios piękna ORAZ talentu.
Torus przysłużyła się tej scenie (i ogólnie większej części fabuły) swoją znajomością tematu. Kto lepiej zna tajemnice zachowań człowieczych biznesmenów niż ekspertka we własnej osobie? Choreografia ostatniego ujęcia stworzona została przez Yuen Woo Pinga pod bacznym okiem Torus i, choć pochłonęła większość budżetu, jest wyraźnie gwoździem TEGO programu!
A za tydzień wybuchowa, druga część Miejskiej Gęby 2!
baj baj
--
Całe archiwum Gunnerkrigg Court po polsku
