Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Palma Pikczers > Heroina po afgańsku
swd56
swd56 - Superbojownik · przed dinozaurami
Heroina jest dość łatwa do zrobienia nawet w polowych warunkach. Wiele organizacji terrorystycznych lub reżimów choćby nie wiadomo jak skrajnie przeciwnych narkotykom, w chwilach słabości finansowej wytwarzało i handlowało opiatami.Dzisiejszym potentatem pod tym względem są Afganistańscy talibowie (zwykli Afgańczycy też się tym zajmują bo to niezłe pieniądze i jedyne jakie są w stanie zarobić ). Za zwyczaj większość towaru idzie na eksport ale część jest również konsumowana na miejscu lub w sąsiednich krajach.Talibowie walczyli z dilerami i z plantacjami maku,karą była śmierć.Ale gdy nastają trudne czasy(np inwazja amerykanów i okupacja kraju) to wartości i ideały schodzą na drugi plan, a na pierwszy wchodzą pieniądze, może talibowie nie pracują w polu albo w laboratoriach ale częściowo chronią uprawy i pobierają haracz.























































swd56

--
Gun control :should mean a balanced stance and a smooth trigger pull

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Ty robiłeś zdjęcia???

futurysta
futurysta - Fuu... turysta · przed dinozaurami
Mocne zdjęcia...

--
"If we were supposed to talk more than listen, we would have been given two mouths and one ear." Mark Twain
Blog ### Wino

Gulliwer
Weź sie zajmij dystrybucja na Polskę...

--
Graf Jesus Maria Zenon y Los Lobos von Owtza und zu Sucha-Bez-Kicka y Muchos Gracias Zawieszona

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · przed dinozaurami
:swd56 .. też się zapytam czy to Twoje fotki ???

--

Peppone
Słyszałem, że jest realizowana koncepcja, aby namawiać ich do przerzucania się z hero na szafran. Legalnie i całkiem dochodowo.


--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

Lasowy
Lasowy - Tuchałowa w neoprenie · przed dinozaurami
Gruba rzecz. Świetne foty

--
Do piekła idzie się nie za to, co się zrobiło, ale za to, na co zabrakło odwagi, chociaż była okazja.

Grzechoo
Grzechoo - Superbojownik · przed dinozaurami
Te zdjęcia wraz z opisami, można obejrzeć także tu:
https://www.990px.pl/index.php/2009/12/09/helena-z-afganistanu/

--
Grzechu

lajen
lajen - Superbojownik · przed dinozaurami
ano mocne...

--

Quorce
Quorce - Superbojowniczka · przed dinozaurami
fotki z 990px

tmb28
tmb28 - Superbojownik · przed dinozaurami
SPROSTOWANIE!

Talibowie po dojściu do władzy zakazali uprawy marihuany! A produkcję maku rozwinęli, jako element walki ze zgniłym zachodem. Późniejszy zakaz uprawy maku miał podłoże ekonomiczne...


"Do końca lat 70. Afganistan słynął raczej z marihuany i haszyszu. Zmieniła to inwazja radziecka. Zarówno stawiający opór Armii Czerwonej mudżahedini, jak i oddziały prokomunistyczne poczęły finansować swoją walkę z produkcji coraz większej ilości opium, na co ich amerykańscy i radzieccy sojusznicy patrzyli przez palce. Wycofanie Rosjan nie zatrzymało lawiny - lokalni dowódcy potrzebowali pieniędzy na walkę z innymi watażkami.

Talibowie po zajęciu Afganistanu w 1996 r. wprowadzili zakaz uprawy konopi indyjskich, ale nie maku. Wyjaśniali, że wytwarzany z konopi haszysz spożywają głównie Afgańczycy, co jest sprzeczne z islamem, podczas gdy opium truje bezbożny Zachód, o czym Koran nie wspomina. Władze talibskie do tego stopnia kontrolowały handel narkotykami, że wydawały kwity opłaty celnej za transport opium. Ponadto opium, jak i wszystkie inne uprawy, było opodatkowane w naturze - rząd zabierał 10 proc. zbiorów. Podobno udział w narkotykowym biznesie miała al Kaida. Osama bin Laden kontrolował afgańskie linie lotnicze Ariana, które wywoziły do krajów Zatoki Perskiej narkotyki oraz terrorystów. Zalanie Zachodu heroiną było dlań elementem świętej wojny.

Nagle, w lecie 2000 roku, talibowie zakazali uprawy maku i produkcji opium. Dlaczego? Jedna z teorii mówi, że zmniejszając podaż, chcieli wymusić wzrost cen i pozbyć się nagromadzonych zapasów. Schwytanych handlarzy haszyszu i narkomanów bili, żeby wymusić przyznanie do winy, a potem wkładali do zimnej wody trzy razy dziennie. Kuracja była skuteczna - produkcja opium spadła o ponad 90 proc. Narkotyki wytwarzano wówczas głównie na terenach kontrolowanych przez opozycję, która dziś rządzi w Kabulu - tam uprawy wzrosły trzykrotnie."

https://www.stefanicki.com/artykuly/pozostale/opium.html


Jeszcze jedno - o tym się nie mówi... Droga, która przebiega w polskiej prowincji (Highway 1) jest jednocześnie głównym szlakiem przerzutu narkotyków. Na naszych żołnierzy najczęściej zastawiają zasadzki nie Talibowie, tylko najemnicy wynajęci przez kartele ;)

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
mocne fotki


Tmb, dzieki

--
Booo :)

Gietek
Gietek - Superbojownik · przed dinozaurami
cywilizacja...

--

habibi_ledya
O kuffa...

--

brak avatara
"Dzisiejszym potentatem pod tym względem są Afganistańscy talibowie" - przepraszam, ale ten opis to tzw. pieprzenie kotka przy pomocy młotka.

Gdzieś od 1999 roku Talibowie nie zezwalali na wytwarzanie i zażywanie narkotyków. I nie miało to nawet podtekstu politycznego, a wymiar fatwy - zakazującej narkotyzowania się i czerpania z tego przyjemności.

Ponad 70 proc. światowej produkcji heroiny pochodziło wtedy właśnie z Afganistanu. Nawet Birma stała się rynkiem "drugiej kategorii". Był to też główny szlak przerzutowy "na północny zachód.
Grunty tam słabe, a mak rósł niczym chwast. Uprawiało się go tam dość powszechnie od czasów Aleksandra Wielkiego. Gdy weszli Talibowie, wprowadzając swój radykalny islam, zakazali wielu Afgańskich zwyczajów i wpłynęli na sposób życia Afgańczyków. Zakazana była muzyka, hazard, radio i telewizja, taniec, i wszelkie bezbożności (jak edukacja kobiet itp.).

Na początku jednak korzystali z "narkotykowego biznesu", sponsorującego ich potencjał militarny i pomagającego utrzymać strefy wpływów. Po kilku latach jednak powiedzieli "dość". Pierwsze fatwy zakazujące odurzania się, uprawy konopii i maku spowodowały, że bardzo rygorystycznie zaczęli wprowadzać i egzekwować. "boskie prawo".

Początkowo trudno było im przestawić przywykłych do uprawy maku rolników. Palili makowe pola, niszczyli publicznie zapasy heroiny (z udziałem zachodnich mediów - paląc całe tony "towaru"). Rolników, którzy nie chcieli podporządkować się zakazom i stawali w obronie "biznesu", często nawet zabijano. .

Narkomania i handel były karane (leczone) publicznie, zazwyczaj małą dawką ołowiu wystrzeloną bezpośrednio w głowę chorego, ewentualnie chłostą. Handlarza w pozycji leżącej obijano rózgami stopy, a nie tak jak u nas plecy. Ponoć skuteczniejsze. Najdłuższy nerw ludzkiego ciała zaczynał wariować, powodować olbrzymi bóle głowy, omdlenia i krwotoki. A i chodzić po takim "zabiegu" się nie dało. Narkomanów zaś poddawano ciekawej terapii odwykowej - podtapiano w lodowatej wodzine kilka razy dziennie, wyciągało, tłukło i pytało czy już im przeszedł głód narkotykowy. Recydywa, jak w większości przypadków była karana śmiercia.

Dodać, że zwalczanie narkotyków brodaczom poszło tak dobrze, że już na początku wojny z Talibami Afganistan utracił znaczenie jako główny rynek narkotykowy i przerzutowy, a produkcja heroiny w tym kraju spadła kilkunastokrotnie i była szacowana na kilka procent. Głównym (w sumie jedynym) zagłebiem narkotyków i była dolina Panczisziru (nota bene wspierana zbrojnie i logistycznie przez USA). Stamtąd długie konwoje Szacha Massuda z "towarem" wyruszały do do Tadżykistanu i (jak się dało) Turkmenistanu. Wracały z zaopatrzeniem - bronią, środkami do walki.

Dzięki amerykańskiej interwencji, afgańscy rolnicy mogli spokojnie uprawiać mak i konopie. Biznes kwitł, a rynek eksplodował dynamiką wzrostu niczym zapisy na akcje na GPW. Wszyscy przymyknęli na to oczy, a rozmiar pół makowych w latach 2006-2007 wyniósł prawie 200 tysięcy hektarów. Roczna produkcja to 150% światowego zapotrzebowania na heroinę. Na szczęście od dwóch lat wprowadzany jest program upraw zastępczych dla Afgańskich rolników. Co prawda z różną skutecznością, ale produkcja heroiny spada. Ufff, smacznego.

brak avatara
Sorry że to takie długie, jakoś mi się ślinotok włączył w palcach...
Forum > Palma Pikczers > Heroina po afgańsku
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj