w wolnym tlumaczeniu




na pudelku - pedal gazu made in toyota





patrzcie !!!





- to moje zabezpieczenie... do czasu naprawy ichniejszego pedalu gazu





TOYOTA jedzie do przodu !... nawet kiedy nie chcesz
- biiiiiiip przypominacze





-dawniej
-dzisiaj





REPutacjaaa... zzzziuuuuuu...

Nie wiem co się tak przypięli do tej Toyoty. Każdy robi jakieś akcje serwisowe a tu nagle wielkie halo....

A o co z tą Toyotą chodzi?

https://www.autogaleria.pl/news/index.php?id=2801

Się okazało, że Toyota ma wielką akcję serwisową w USA ale i najprawdopodobniej w Europie. W ramach oszczędności, zamiast do każdego modelu zaprojektować pedał gazu, zastosowali we wszystkich takie same z jednego modelu. Jednak niedopasowanie pedału gazu do innych modeli spowodowało, że po wciśnięciu gazu z dużym prawdopodobieństwem zostanie on już tak wciśnięty i nie odskoczy co powoduje duże zagrożenie na drodze.

:robadlo wielkie halo jest ponieważ:
a) najczęściej akcje serwisowe obejmują jakieś pasy czy inne dodatki które raczej nie wpływają na bezpieczeństwo aż tak bardzo jak wciśnięty do podłogi pedał gazu,
b) a jak działy się poważne to były to liczby aut w tysiącach.
A tutaj sprawa jest tak poważna, że wymianie ulegnie większość modeli Toyoty sprzedane w ciągu roku. To są pewnie setki tysięcy samochodów. Dodatkowo salony Toyoty zostały podobno zamknięte, ponieważ nie mogą też sprzedawać tych z wadą fabryczną. Ogólnie wychodzi na to że Toyota chciała zaoszczędzić parę mln na tych pedałach, a teraz straty jakie poniosą będą w setkach milionów

No trudno, to już problem Toyoty

Mi na szczęście firma przydzieliła Hiluxa, którego ten problem nie dotyczy

A tak swoją drogą dawno temu w polonezie miałem to samo. Tyle, że rozwiązanie okazało się bardziej prozaiczne - po prostu pod pedał gazu podchodził dywanik i on go przytrzymywał w pozycji wciśniętej

moja na szczęście sama nie przyspiesza
za to sytuacja przypomina mi malucha którym jeździłem na kursie prawa jazdy, w którym to pedał sprzęgła trzeba było sobie stopą "podnosić" do góry, a kierownica chodziła z takim oporem że na rondzie można ją było spokojnie wypuścić z rąk

Robadlo, w USA dotyczy to samochodow produkowanych w przeciagu kilku lat, i to kilku modeli. To sa miliony. Z tego powodu Toyota wstrzymala produkcje w Stanach. Zaczelo sie od tego, ze w zeszlym roku ktos sie zabil, bo mu sie pedal gazu zacial.
To juz jest wieeeelkie halo.

Nawiasem, chyba bedzie klopot sprzedac uzywana Toyote

:tomasz35

Chyba chciałeś powiedzieć: Będzie można śmiesznie tanio kupić używaną toyotę,

btw: nie znam się na automatach, ale jeśli wciśnie się pedał hamulca to pomimo wciśniętego pedału przyspieszenia samochód chyba zacznie zwalniać a nie przyspieszać?

:kashpir pamiętaj, rozmawiamy o USA

Alisteir


Kashpir, nigdy nie probowalem, moze i zacznie zwalniac. Jednak na pewno zupelnie inaczej niz wtedy, gdy pedal gazu wcisniety jednak nie jest. Jakis gosc od Toyoty radzil tutaj, ze w przypadku zaciecia sie pedalu gazu najlepiej wrzucic neutral. Juz widze te panike w samochodzie, jak polspiacy Amerykanin zmienia biegi w "biegu" - o czym nie ma zielonego pojecia

Fail. Zawsze mogą silnik wyłączyć w sumie :P

i dlatego nadal obstaję przy Land Rover Defender

Z tego co przeczytalem w artykule od robadlo to w europie problem dotyczy min. Toyoty Yaris, a chyba to jest najpopularniejsza "L". No to chyba przestane je wyprzedzac przed swiatlami...

:swd56

Ja też mam sentyment do Land Roverów, ale swego czasu czytałem, że w takiej Australii poczciwe Defendery zostały w ciągu dosłownie kilku lat wyparte przez Hiluxy

Jak to tłumaczą sami zainteresowani "jak do najbliższego dealera masz trzysta mil, to bezawaryjność jest priorytetem"

A Hiluxy - Jeremy Clarkson testował kiedyś jednego pod względem wytrzymałości. Między innymi zostawił go na plaży w czasie odpływu (potem musieli go wyławiać, bo go kolejny odpływ zabrał), podpalał, a nawet postawił go na dachu wyburzanego wieżowca.

Za każdym razem wystarczał mechanik z kompletem podstawowych narzędzi by go ponownie odpalić i wjechać nim do studia.

Moze jeszcze male info. Dzisiaj w TV mowili, ze Toyoty maja rowniez problem z hamulcami - na nierownych drogach. Iles tam potwierdzonych wypadkow z tego powodu. Kurcze, jak autko samo przyspiesza, a hamulce zawodza, robi sie calkiem nieciekawie

Komentatorzy twierdza, ze Toyota na sile chciala wyprzedzic GM w ilosci produkowanych samochodow, obnizyla ceny i jakosc. Wyprzedzila GM kilka lat temu, a teraz za to placi.

GM, glowny konkurent Toyoty na rynku samochodow tutaj, normalnie sie pastwi nad nia teraz. Kazdemu, kto przyjedzie do salonu GM samochodem Toyota, i zamieni ja na jakis samochod koncernu, daja extra 2000 $ znizki.



- depnij na hamulec !
- dawaj na neutral !
- bonusy na AIG (spora firma ubezpieczeniowa, sporo kasy dostala na przetrwanie w kryzysie - w domysle bonusy poszly sie ebac)




- to musi byc Toyota...