--
Potem niejaki Krzysztof z Prosiaczkiem uparli się, żeby przeszczepić mi ogon. Kompletnie na bani ganiali mnie z młotkiem krzycząc PRZYBIJAJ, PRZYBIJAJ!
--
Wolności słowa strzeż jak oka w głowie. Niech osieł pisze. Daj, niech się wypowie. Im gęściej będzie kazał, prawił, głosieł - tym rychlej poznasz, jaki z niego osieł.