To prawda... żaden człowiek nie jest wyspą.
Ale jeśli wziąć paru sztywnych i związać ich razem, to wychodzi całkiem niezła tratwa.



- Niech mi no pan powie, panie Listonoszu... widzę, że ma pan śliczniutkie szorty, ale czemu zawsze do nich zakładacie te obrzydliwe ciemne podkolanówki?
- Wy, mleczareczki, tego nie zrozumiecie. Szorty zapewniają pełen zakres ruchu nóg, a skarpety chronią golenie przed śladami zębów.
- Psich zębów?
- Nie... ludzkich. Widzisz, gdy zgniatasz komuś tchawicę kolanem, mozesz być pewien że spróbuje cię ugryźć.
- Tak, zauważyłem.



- Kochanie... czy kiedyś zamyśliłaś się nad tym jak złożoną i wyrafinowaną maszyną jest ludzkie ciało? Pomyśl tylko...
Najmniejsza jego cząstka jest bardziej skomplikowana niż najbardziej nowowczsny superkomputer. Każda komórka zdolna przechować projekt całego życia...
- Nie obchodzi mnie co powiesz Ted. Nie namówisz mnie żebym tam przyszła i znów "zbadała" twoje "klasycznie wyrzeźbione pośladki".

tratwa

tratwa i klasyczna rzeźba

Pan niby hitler(ma jakąś nazwę??) jest debeściak.

(Bug-Eyed Earl?)

Tak jest, Bug Eyed Earl, czyli Wyłupiastooki Earl.
Nigdy jakoś nie sądziłem że może być podoby do Hitlera... ;/

Mnie przywodzi na myśl Haszka i wspominaną przez niego księgę "O typach zbrodniczych"

No świetnie normalnie... Wystarczy że ktoś ma wyłupiaste oczy i kilka niecodziennych spostrzeżeń i już go od zbrodniczych typów wyzywają

Mnie tam on księdza przypomina, przez tą czaszeczkę-koloratkę