ja sie staram nad soba pracowac!!! oj musza troche dorosnac... niektorzy faceci naprawde sa odpowiedzialni.

Słusznie :ufo prawisz Ci się należy

poza tym, czasem to właśnie te wady sprawiają, że nad do kogoś ciągnie (oczywiście te mniejsze, które nie uprzykrzają za bardzo życia

:maly_fiat_126 jakie tyż ze Śląska? toż ja znad morza jestem

:shahare może i odpowiedzialni się stają trochę bardziej, co nie zmienia faktu że i tak nigdy nie dorosną

:fiacik, dostrajanie się musi działać w dwie strony. Nikt nie wspomina, że sam jest ideałem. Osobiście znam znam swoje wady, wiem że część da się usunąć całkowicie, ale niktórych nie da się. Można je załagodzić ale nie znikną bo taki już jest charakter człowieka. A czemu mówimy o złych stronach ? Bo jesteśmy singlami po związkach, które się rozpadły w ten czy inny sposób, więc normalnym jest, że człowiek najpierw szuka błędów po 2giej stronie, dopiero później u siebie. Można przeczyć, że jest inaczej, ale człwowiek to taki mechanizm, który przyczyn złego upatruje na końcu w samym sobie.
Co do szukania wad. Wady wychodzą, ich się nie szuka na siłę, bynajmniej ja nie zauważyłem bym tak robił. Jakby człowiek szukał wad to by nigdy nie wytrzymał na dłuższą metę w żadnym związku bo by się ciągle czegoś czepiał

jasne dużo zalezy od psychiki człowieka niektórzy ludzie są jak to określił znajmomi w naturze żółwia : sprawiają opchyjące wrażenie , takie że po tygodniu się ich nie lubi, ale ja się ktoś nie zrazi i zostanie dopuszczony bliźej to przechodzi przez skorupe i poznaję cieple i miłe miesko które nalezy do fajnego i sympatyycznego człowieka

albo jak to powiedział Umberto Eco : są ludzie jak moje Imię Róży : wstęp jest nudny i mało komu chce się go czytac ale tłumaczy wiele spraw , jak się go oleje i przeskoczy odrazu do ciekawszej części to potem wiele rzeczy sie nie rozumie


no a teraz przyznać się kto PRZECZYTAŁ "Imię Róży"

ja nie nie moje klimaty

Ja ! Ja ! Ja! Ja nie czytałem i się przyznaje bez bicia

czytanie wstepu (okolo 100 pierwszych stron) to dobry trening na wytrwałóśc i samo zaparcie

Ja, obejrzałem film, a książki w bibliotece znaleźć nie mogę

film to jest pryszcz , na filmie możesz przedrzemać nudniejsze kawalki a on i tak leci

Cały oglądałem i nie drzemałem

Film szczerze mówiąc jest ciekawy ale książki jakoś nigdy nie miałem okazji dostać w swoje ręce, a że zawsze miałem na oku inne, które mnie w danym momencie interesowały więc jakoś specjalnie sam nie szukałem okazji.

znasz ten kawał :

pewna koza żuje sobie kasete filmową i mówi do drugiej : e książka była lepsza

jesli spaliłem to jako przeprosiny

nie chce mi się szukać ale na 99,99999%

spaliłeś, ale wybaczam ze względu na porę
zresztą idę już, więc do przeczytania

wiem ze gw ale pasowało do wypowiedzi

a mnie tak jakoś odpycha od książek, w około których dużo szumu jest

:Asia zależy... o książkach P. Coehlo było wiele szumu i wg. mojej opini są świetne

ja przeczytalem dwa razy

szum w okół imienia róży? yyyyyy?

ta książka ze względu na perfidny wstep przygotowany z premedytacja przez autora nie nalezy do najbardziej poczytnych ale warto mówie wam warto

ja wcale nie twierdzę, że nie warto albo że świetne nie są po prostu tak jakoś wcale nie mam ochoty się za nie zabrać. poza tym bardziej mnie interesuje rzeczywistość czyli literatura faktu, wspomnienia, dzienniki i te sprawy

imie rózy mówi o ukrytym księgozbiorze a co to jest jak nie literatura faktu

oho.. 3 minuty bez reposta...
czyzby rozmowa utknela w martwym punkcie?

a porownanie do zolwia i imienia róży bardzo mi sie podoba.

Martwy Punkt - to książka Forbesa, swoją drogą bardzo dobra, polecam jak ktoś lubi powieści sensacyjne

ehh troche odeszliśliszmy od tematu ale co tam w sumie cały czas nawiązujemy do niego

literacka gieuda... robi sie coraz weselej

:chaos nie utknęła, nie utknęła.przerwę na oddech trzeba zrobić

BoNickMozeMiecMax25znakow - a tak z innej beczki... jesteś z Redy i nie ma Ciebie na liście zlotowej? A dlaczego to, hę?

ano z Redy jestem i na liście mnie nie ma ja to z natury nieśmiała jestem i w ogóle i tłum obcych ludzi mnie stresuje