@Nathalie
15% z reaktorów CANDU na własnym uranie, 60% z hydroelektrowni, tylko 18% z paliw kopalnych (własnych), reszta z OZE (bez hydro).

Tacy to pożyją

@Kokeeno ekonomistą nie jestem więc szczerze pytam: co da podniesienie ceny w sprawie skalperów? Jak dla mnie to tylko nakręci wzrost jeszcze bardziej bo nadal będą kupować tyle że potem policzą sobie jeszcze więcej. Dla mnie skutecznym sposobem jest zwiększenie dostępności a nie ceny tyle że to niewykonalne obecnie. Kopalnie mogłyby wziąć się bardzie za sprzedaż bezpośrednią ale to wymagałoby pewnie czasu i środków żeby usprawnić ich infrastrukturę bo obecnie serwery im nie wyrabiają.
Co do ceny prądu to raczej na pewno wzrośnie ale pytanie czy tak dużo bo część elektrowni zasilana jest jednak węglem brunatnym.

Co do tematu to jeśli ktoś myśli o ogrzewaniu elektrycznym to czemu nie iść w pompę ciepła przecież to powinno być bardziej ekonomiczne rozwiązanie.

@Sharlee Więcej zarobi producent, mniej skalper, co może zniechęcić skalperów do zakupu, dzięki czemu więcej tańszego towaru trafi do końcowych użytkowników. Tyle, że PGG ma to w poważaniu kto i za ile kupi.

@Kokeeno dlaczego skalper zarobi mniej skoro on ustala cenę końcową? Jeśli będzie musiał zapłacić 50% więcej to sam podniesie ceny o 50%.

@Sharlee Cena końcowa to możliwości kupca końcowego i oczekiwań pośredników. Obawiam się, że 3kPLN to i tak za dużo jak na możliwości większości polskich odbiorców indywidualnych (i dużo więcej niż płaci energetyka).

@Kokeeno wiem że ekogroszek sprzedaje się i za 3,6k więc nie odważyłbym się określić górnej granicy jaką ludzie są skłonni zapłacić za węgiel, zwłaszcza że jest to towar dla wielu niezbędny

:sharlee
Za trzy kafle to zamiast kotła na ekogroszek można wstawić kocioł na śmieci. I da się to zrobić w jeden dzień.


Czy ekogroszek można zastąpić pelletem z biomasy?

@wisz-nu W tym linku są same bzdury.

Co do głównego wątku, to ja grzałbym się olejowym plus farelka lub promiennik.

Kup se dwa wiadra węgla i biegaj z nimi wokół chaty, aż zrobi Ci się ciepło. W ten sposób te dwa wiadra wystarczą Ci na całą zimę

@wisz-nu promienniki że względu na zasadę: to co widzę to grzeje - dla mnie odpadają. Z pozostałymi miałem do czynienia, farelki hałasują, elektryczne zwykle- szybko nagrzewają ale spalają kurz, co bywa niekomfortowe, olejaki to najlepszy komfort z wymienionych wg mnie.
A jeśli chodzi o osuszanie- pomyśl o odpowiedniej wentylacji, u mnie z męczącego 24C i 60%wilgotności spadło do przyjemnegoo 20C i 30%.

@ktsstock a co zmieniłeś w wentylacji? Bo u mnie jest niemalże stałe 54%. Teoretycznie w zakresie komfortu, a praktycznie - wcale nie.

:ktsstock
Mam wentylator w kominie pracujący non-stop. Zimą mam wilgotność 30%, latem bliżej 60%. Jeśli latem nie nagrzeję mieszkania do temperatury bliskiej zewnętrznej, to bez dodatkowego skraplacza wilgotności nie obniżę. Powietrze mam świeże, ale wilgotne. Nie mam klimy, po prostu dobrze zaizolowany lokal o dość dużej pojemności cieplnej.

A lubię, jak jest poniżej 45%.

Ja lubię herbatę z prądem. Fajnie grzeje

@wisz-nu Gaz zawsze wychodzi taniej niż prąd przy ogrzewaniu, no chyba że ma się fotowoltaikę.

Żaden z grzejników nie służy do osuszania pomieszczeń (względnie tak, ale bezwzględna wilgotność pozostaje bez zmian).
Lepiej zrobić tak jak mówi @psi_dzyndzel - klimę zamontuj, ale gazu nie likwiduj. Klima to jest pompa ciepła typu powietrze/powietrze, ma dużo wyższą sprawność dzięki temu niż grzejniki, co przekłada się na tańszą eksploatację niż tradycyjne ogrzewanie elektryczne (nadal drożej niż gaz, jednak bliżej do gazu), do tego w lato możesz sobie schłodzić, w zimę masz alternatywę, dodatkowo osusza bezwzględnie powietrze przy chłodzeniu. Ale gaz zostaw na wszelki wypadek i jako źródło szczytowe (klima jednak się kiepsko sprawdza przy grzaniu w dużych mrozach), bo prąd już poszedł do góry, a to nie jest jego ostatnie słowo (z gazem z resztą to samo).

@kufelek nie zamierzam rezygnować z gazu, wręcz przeciwnie - chcę po prostu mieć wybór, na wypadek jakby gaz podrożał, bo okazałoby się, że Sasin kłamie i wcale nie mamy tak dużych zapasów, a przy tym Morawiecki wkurwi Norwegów do reszty i spadniemy na sam koniec kolejki dostaw.

Z tą klimą to niefajnie, bo rzecz droga, skomplikowana, a do tego jeszcze potrzebna zgoda zarządcy budynku.

Chyba że jakaś przenośna, to przynajmniej problem czy się zgodzą odpadnie ...

@wisz-nu No fakt, że droższa od grzejników, ale nie jest jakoś tam straszliwie droga i skomplikowana (pod warunkiem, że ktoś kompetentny Ci to będzie montował). Na pewno będzie żreć 3x mniej prądu niż grzejniki, więc gdybyś chciał się ogrzewać elektrycznie, to szybko Ci się by zwróciła inwestycja.

Z zarządcą najgorzej, ale jeśli już ktoś ma w budynku tzn. że wyrażają na to zgodę, ewentualnie będziesz pierwszy.

A przenośna to generator hałasu, a i tak jakąś dziurę trzeba mieć na wyrzucanie powietrza. To już chyba lepiej grzejnik :P

Ewentualnie jeśli mieszkasz w budynku, który nie przekracza 4 kondygnacji i masz wolny kanał spalinowy możesz sobie zrobić kominek (oczywiście uwzględniając wymogi odnośnie wentylacji i kubatury pomieszczenia) i zbierać ostatnio tak modny chrust.

Pożar w terminalu gazowym LNG w Texasie

https://www.forbes.com/sites/christopherhelman/2022/06/08/fire-knocks-out-billionaire-owned-natural-gas-export-plant-in-texas-nations-second-biggest/?sh=5ffe44956bf6

@Jez_z_lasu Jupi! Będzie taniej

@wisz-nu u siebie z salonu wyodrebniłem pokój dla pasożyta, i dorzuciłem tam otwór wentylacyjny.
W mieszkaniu mojej mamy która narzekała że ma ponad 20 stopni wewnątrz w zimę i jej zimno po zmierzeniu wilgotności zastosowałem skomplikowaną technologicznie procedurę polegająca na rozszczelnieniu okien.