Składniki:
1. Kilka sztuk młodych ziemniaków
2. 1 młoda kapusta
3. Kilka młodych marchewek
4. Dwie pietruszki korzeń i pęczek pietruszki zielonej
5. Por, seler
6. Mąka i smalec na zasmażkę
Wszystko od poz. 1 do 5 pokroić i wrzucić do garnka, oprócz natki pietruszki, którą dodaje się już na końcu do gotowej zupy. Zalać odpowiednią ilością wody i gotować do miękkości, na końcu dodać zasmażkę i jeszcze kilka minut podgotować, dodać zieloną pietruszkę i zupka gotowa.
Ważne - wszystkie składniki trzeba samemu wyprodukować w ogródku, świnie na smalec wyhodować na naturalnej paszy /ziele, pokrzywy, ziemniaki, osypka/, mąkę kupić u młynarza, wszystko ekologiczne, no i ugotować ją koniecznie na strychu, na elektrycznej kuchence /uwaga na gniazdko i kable, muszą być odpowiednio zabezpieczone, co by się nie porazić prądem - przeżyłam. /
Taką zupę ugotowałam pierwszy raz, mając 8 lat, poczęstowałam zupą koleżankę, a mama się kapnęła, że coś się dziwnego dzieje na strychu, dopiero wtedy, kiedy niesamowite zapachy zaczęły ulatniać się po całym domu.
Zupa była tak pyszna, koleżanka to też potwierdziła , że żadna zupa już tak nigdy mi nie smakowała, jak ta gotowana po kryjomu na strychu.
Jakie było Wasze pierwsze kucharzenie i do to było za jedzenie?
1. Kilka sztuk młodych ziemniaków
2. 1 młoda kapusta
3. Kilka młodych marchewek
4. Dwie pietruszki korzeń i pęczek pietruszki zielonej
5. Por, seler
6. Mąka i smalec na zasmażkę
Wszystko od poz. 1 do 5 pokroić i wrzucić do garnka, oprócz natki pietruszki, którą dodaje się już na końcu do gotowej zupy. Zalać odpowiednią ilością wody i gotować do miękkości, na końcu dodać zasmażkę i jeszcze kilka minut podgotować, dodać zieloną pietruszkę i zupka gotowa.
Ważne - wszystkie składniki trzeba samemu wyprodukować w ogródku, świnie na smalec wyhodować na naturalnej paszy /ziele, pokrzywy, ziemniaki, osypka/, mąkę kupić u młynarza, wszystko ekologiczne, no i ugotować ją koniecznie na strychu, na elektrycznej kuchence /uwaga na gniazdko i kable, muszą być odpowiednio zabezpieczone, co by się nie porazić prądem - przeżyłam. /
Taką zupę ugotowałam pierwszy raz, mając 8 lat, poczęstowałam zupą koleżankę, a mama się kapnęła, że coś się dziwnego dzieje na strychu, dopiero wtedy, kiedy niesamowite zapachy zaczęły ulatniać się po całym domu.
Zupa była tak pyszna, koleżanka to też potwierdziła , że żadna zupa już tak nigdy mi nie smakowała, jak ta gotowana po kryjomu na strychu.
Jakie było Wasze pierwsze kucharzenie i do to było za jedzenie?
--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/