@Krzychpl "bo kościół jest wszędzie, jak Facebook i z racji skali i mocy sprawczej częstość zdarzeń jak w reszcie populacji będzie w liczbach bezwzględnych wyglądać na olbrzymią
spotęguj to "grawitacyjnym" działaniem mocy sprawczej i sekretu na różnych degeneratów i pomnóż przez tłumienie naturalnych popędów celibatem i voila"
A, no to skoro tak, to spoko, tematu nie było.
Nie to, że do pewnych "standardów" korpo pewni ludzie ze specyficznymi cechami się garną, są przyjmowani, a później wchodzą na stanowiska kierownicze i jest dodatnie (skurw*syńskie, ale z matematycznego punktu widzenia nadal dodatnie) sprzężenie zwrotne.
"jaką odpowiedzialność zbiorową całej firmy? kto był właścicielem tankowca i platformy wydobywczej? kto zaniedbywał przeglądy, kto ścinał zakręty, kto przede wszystkim miał moc decyzyjną i sprawczą" - no właśnie sobie odpowiedziałeś. Uja obchodzi sąd, że kapitan sobie chlapnął. Ktoś go zatrudnił, a tym kimś była firma, która bierze za to odpowiedzialność. Przyżydzili na zatrudnieniu, to pół miliarda w plecy. Da się.
BP przyżydziło na zabezpieczeniach? Płacą do tej pory. Cała firma. Być może (hehe- na pewno) niżsi i średni pracownicy by nie odczuliby tych oszczędności, bo to zawsze odczuwają tylko w zarządzie w ramach premii. Ale kilkadziesiąt mld$ w plecy, to odczuwa cała firma, byli zarządzający i właściciele akcji. Drugiej takiej oszczędności zapewne nie przeprowadzą.
A teraz wracając do kk, a mając na uwadze powyższe kary, które dość boleśnie firmy odczuły (no dobra, exxon w zasadzie w ogóle, ale to był jeden z pierwszych takich wyroków, bp już miało 100 razy większy wyrok), jeśli kk zacznie płacić wielomiliardowe odszkodowania za to, co robili, to kto wie, może w końcu po pierwsze - wypieprzą na zbity pysk i podadzą do sądu umoczonych, po drugie - przestaną przyjmować takich ludzi - a po trzecie, co poniektórym się marzy, ale w to wątpię jak cholera - zaczną robić to, co Jezus nakazywał.