Coś łupie wokół Wawy, ale obawiam się, że się odbije od nagrzanego miasta. Teraz mam 34 na zewnątrz i 32 w mieszkaniu. Mnie to tam rybka, ale kotom ciężko. Mokre ręczniki oczywiście porozkładane po chałupie
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!
, fakt, chwilowo jest czym oddychać, ale rośliny to chyba niepotrzebnie wnosiłem z balkonu. Jerzyki mi jeszcze wariują za oknem, a one zawsze spiętralają jak idzie ulewa
- chyba potrzebnie. Błyska się od strony Pruszkowa coraz bliżej, a i padać zaczyna.
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!
:yoop tutaj Malta się trochę poszerzyła i zablokowała ruch. Do tego jak siedziałem w sali konferencyjnej to tak pierdalneło za oknem, że okna się zatrzęsły. Nie wiem, w co przywaliło, ale będzie mniej niż 300 metrów
A u nas oszustwo, coś tam zagrzmiało i kropi, nawet chodników porządnie nie zmoczyło. Z drugiej strony czasem jest tak, że u mnie siąpi kapuśniaczek, a dwie dzielnice dalej jest oberwanie chmury.
O widzisz, Cieciu, a po drugiej stronie torów nawet nieźle pokropilo, nie że ulewa, ale drugą godzine konsekwentnie, że nawet kałuże się porobiły. No i oddychać można
:dis, u mnie nawet wierzchnia warstwa kiepów w popielniczce balkonowej nie zawilgotniała a widzę, że tam za torami już słońce przebiło, będziecie mieli ładny zachód. Ja już o tej porze z balkonu nie obejrzę
Ja tam mieszkam pod Poznaniem, ale basen w ogrodzie przeznaczony dla wnuczek a jeszcze rano zapełniony do połowy, po dzisiejszej ulewie się przelał. Jak przyjdzie do płacenia podatku od zabetonowania pokażę zbiornik na deszczówkę
Przed chwilą zajrzałem do garażu. Czemuż ja się łudziłem, że to tylko woda deszczowa tam zalegała:/ W resztkach kałuż jakieś dziwnie znajome białe papierki leżą, a w powietrzu unosi się aromat srogiego gówna. Ehh
--
Pi***ol wszystko i się śmiej, jutro wstaniesz będzie lżej
Pioruny siarczyste łogniste!
Co prawda mało ich było, ale zawsze coś. Deszczu też niby niewiele, ale mokro się zrobiło. No i przede wszystkim temperatura skutecznie obniżona - tak z chyba 30 do 22
Edit: Znowu warczy
Ostatnio edytowany:
2021-06-22 22:07:43
--
Suwałki to nie Podlasie!
Co chcesz teraz, a co chcesz bardziej?
:dis, coś tam pada, ale nawet najbardziej ułomny słownik synonimów nie ująłby tego jako "ulewa" Kurde, ile ja mam do Ciebie w linii prostej, może ze dwa kilometry?