Większość z nas wychowuje się w społeczeństwach, które wyrosły na patriarchalnych zasadach. Jednak na odległych terenach południowych Chin do dziś żyje grupa etniczna, która swoje funkcjonowanie opiera na matriarchacie. W jej języku nie ma słów oznaczających morderstwo, wojnę lub gwałt…
Mosuo to grupa etniczna zamieszkująca obszar chińskich prowincji Junnan i Syczuan, w tym okolice jeziora Lugu Hu. Choć wielu antropologów zalicza tę społeczność do Naxi, co jest spowodowane pokrewieństwem językowym, to jednak z punktu kulturowego wspólnoty te różnią się między sobą.
Mosuo są uznawani za potomków starożytnego ludu z płaskowyżu tybetańskiego – Qiang. Najwcześniejsze wzmianki na ich temat pochodzą z czasów dynastii Han oraz Tang. O istnieniu tej grupy wspominają również zapiski z okresu najazdów wnuka Czyngis-chana, Kubilaj-chana, na tereny południowych Chin w XIII wieku.
Członków społeczności Mosuo charakteryzuje matrylinearny system pokrewieństwa oraz dziedziczenia, co w praktyce oznaczało, że dzieci po urodzeniu pozostawały w domu matki i raczej nigdy go nie opuszczały. Tradycyjny dom składał się przeważnie z kilku pokoleń, na czele których stała kobieta wyróżniająca się wiedzą oraz umiejętnościami.
Zwykle była to matka, której dzieci osiągnęły już dorosłość, lub babcia. Więzy rodzinne w tej społeczności były niezwykle silne, a wyprowadzki zdarzały się bardzo rzadko i z założenia nie determinowało ich zawarcie mariażu. Dlaczego? Ponieważ Mosuo praktykowali szczególną tradycję „chodzonego małżeństwa”.
Chodzone małżeństwa
Tak zwane „chodzone małżeństwa” to jedna z charakterystycznych cech definiujących społeczność Mosuo. Nie były to związki formalne, a ich działanie opierało się wyłącznie na nocnych wizytach w domu kobiety, która wcześniej wyraziła zainteresowanie danym mężczyzną. W założeniu zatem były to relacje oparte na wspólnym pociągu fizycznym oraz uczuciach. Jak wyglądały w praktyce?
Zgodnie z tradycją uznawano, że dziewczynka jest gotowa do nawiązywania seksualnych relacji między 13 a 14 rokiem życia. Wtedy to otrzymywała dostęp do tzw. kwiatowej komnaty, znajdującej się w obrębie jej domostwa. To odrębne pomieszczenie, gdzie po zmroku mogła zapraszać swojego wybranka. Jednak po wspólnie spędzonej nocy mężczyzna był zobowiązany wrócić do rodzinnego domu.
Istniało kilka zwyczajów związanych z tymi nocnymi wędrówkami, a jednym z najważniejszych było noszenie przez kochanka… kapelusza:
Mężczyźni Mosuo zawsze udają się do partnerek w obszernych kapeluszach. Jeśli kobieta postanowi zakończyć związek, robi to bez ceregieli – kochanek zastaje zamknięte drzwi. Jeśli zaś pod drzwiami komnaty znajdzie parę męskich butów lub kapelusz zawieszony na drzwiach, oznacza to, że jego partnerka spędza akurat noc z kim innym. (...)
Dokończenie:
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2021/05/29/mosuo-krolestwo-kobiet-i-chodzonych-malzenstw/