Ogólnie to zadowolony jestem. Wyrwałem wyjątkowo niezłą Bojowniczkę, mocne 9 i 5/8 na 10, mogłaby być trochę wyższa, ale jak zakłada szpilki to już tak nie przeszkadza. Ładna, mądra, umie ciasto upiec, a po południu raz dwa stary tynk zedrzeć, gładź położyć i odmalować całość. Ona chyba też mnie lubi, tak sądzę, bo powiedziała "tak" jakiś czas temu, a 5 czerwca o godzinie 15:00 w Kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Augustowie powiemy "tak" razem.
Tak czysto informacyjnie, gdyby ktoś chciał życzyć nam szczęścia
A tak wyglądaliśmy całkiem niedawno:
Tak czysto informacyjnie, gdyby ktoś chciał życzyć nam szczęścia
A tak wyglądaliśmy całkiem niedawno:
--
"Więc kim ty jesteś? Tej siły cząstką drobną, co zawsze złego chce, lecz czyni tylko dobro" "Oh no, she's killing blind orphans! That's so evil, I mean which is great but blind orphans!" "Odmawianie kobiecie tańca to ignorowanie części jej osobowości. To zniewaga, którą niełatwo zapomnieć. Bowiem ona miała coś do zaoferowania: swoje oddanie. Przed mężczyzną, który z nią nie tańczy, nigdy nie otworzy swej duszy do samego końca."