Siedzi dziewczę w UK kilka lat, ani jednego dnia nie przepracowała, ani me ani be w ynglisz, nawet ponglisz nie. KOleś zapierdziela na całą rodzinkę, a ona ciekawe wątki wrzuca na fejsa w międzyczasie bombelków. Na początku pandemii zażarcie mawiała, że księża mają konsekrowane ręce i nie przenoszą wirusów w trakcie komunii. Dzisiaj taki kwiatek znalazłem.
Na czerwono autorka wrzutki, zielony i żółty rodzinka, niebieski to rozmówca. Błogosławionej nocy.
https://i.postimg.cc/0x1TrXmG/bn.jpg

:beduiniec
Dlaczego zabrałeś mi te kilka minut życia?
Następnym razem daj jakiś znak, żeby nie czytać

:beduiniec po przeczytaniu tego zalałem wykładzinę dywanową i już nie można jej odratować, capi jakby ktoś zerżnął dziką kozę. Pociąłem ją na oku mojego bydlaka, by wiedział co z nim zrobię jak naszcza jeszcze raz.
Podłoga jest nieco zniszczona, ale nie beznadziejnie, wygląda jakby tylko lakier był starty. To deska barlinecka, więc idzie odratować. Pytanie do ekspertów w jaki sposób? Lakierować, wcześniej przetrzeć papierem ściernym i lakierować, cyklinować? Wyjebać razem z bydlakiem i z desek zrobić ścianę kwiatów?

weź coś ugotuj,
Ostatnio chyba twoje posty lubię najbardziej.

Dobrze, że mi przeskoczyło na koniec i Twojego posta najpierw przeczytałem. Dzięki! Nie będę się męczył.

Dziękuję, do widzenia.

a co w pierwszym akapicie zachęciło Cię do czytania?

:mayac
pick - up kupiony. Nie mam motywacji

co ty się czepiasz człowieku, chyba nie spodziewałeś się po katolibanach czegoś mądrego albo konstruktywnego.

:servin weź drukarkę 3d i wydrukuj coś w rodzaju mózgu 2x3 cm, bo obecny już wydrenowany

Im więcej takich wykwitów zaczynam czytać (bo do końca nie idzie dotrwać), tym bardziej liczę, że rychło te debilizmy z religii staną się mitologiami i będzie się o nich nauczać, jak o Zeusie, Jowiszu czy innym Ozyrysie. 1-2 lekcje na historii i starczy, pora zająć się czymś ważniejszym.

obawiam się, że jeszcze ze dwa pokolenia co najmniej muszą wymrzeć

Nie dotrwałem do końca tej nietuzinkowej wymiany zdań, za duży poziom absurdu jak dla mnie

:beduiniec albo zmien forum - tu mamy poczucie humoru

obawiam się, że dwa to za mało. Panna jest ledwo po 30, dwa bombelki w duchu i wierze wychowywane, i jak dobrze pamiętam 3 lub 4 młodszego rodzeństwa w takim samym klimacie
:servin moje poczucie humoru jest git, twoje wrzutki już nie takie

:beduiniec dziwne, zwyczajnie przekleilem teskt z twojego postu

Cytując klasyka:
"Weź go do buzi
Bo za chwilę się pobrudzi"

I to jest to, co zawsze mówię w temacie religii - to ludzie sami sobie dopisują to co im wygodne a potem wymagają tego od innych.

BE-ZE-DU-RA! Jak ktoś mówi, że przyjmowanie Komunii Świętej na rękę jest niedopuszczalne jest takim właśnie "katolibem" który nie rozumie o co w tym wszystkim chodzi.

Tak, przyjmowanie komunii na rękę jest dopuszczalne. Tak, nie trzeba nawet klęczeć! Nie to żadne dewastowanie! I co najważniejsze - było to praktykowane w Kościele ZAWSZE. A jak ktoś twierdzi inaczej to niech sobie weźmie Biblię i poczyta o łamaniu chlebem i spróbuje zrozumieć o co chodzi.

A jak ktoś tego nie rozumie, to pisze takie bzdury, dokłada jakieś bezeceństwa o dewastacjach i profanacjach, a na końcu starszy osłabieniem wiary, zgorszeniem i grzechem. A jak ktoś jeszcze powątpiewa, to dokłada się do pieca świętokradztwem i łamaniem sumienia.

Mówiąc krótko: stop making stupid people famous, a jak ktoś zabiera głos to niech najpierw się upewni czy bzdur i herezji nie gada.

obawiam się że ludziki znajdą sobie nową "religię"

:krzychpl - niech już odkryją to inteligentne życie pozaziemskie, to się może ten ciemnogród skończy.

albo bedzie konwergencja psychiczna i sie dogadamy (a wtedy mozliwe jest ze maja podobnie) albo nie i nas zajebia

albo się zacznie krucjata

:wisz-nu - powiadasz?

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/67754/podniebna-krucjata

Fajna książka

:krzychpl - mówię o odkryciu, nie o kontakcie.

oczywiście próby nawracania obcych mogą się też skończyć jak w Dziennikach gwiazdowych Lema, na co po cichu liczę.

:wisz-nu A przypomnij jak się zakończyły, bo czytałem dawno i prawie nic nie pamiętam?

:demoneq nie będę streszczał, bo zepsuję Ci przyjemność, tu jest opowiadanie:
http://maxima-library.org/mob/b/319345?format=read

:wisz-nu Czyta się dobrze, ale szkoda mi tych z Arpetuzy (i Mnemogów trochę też, nie dość że zrobili im wodę z mózgu, to potem im też nie było łatwo z tym co zrobili).

A poza tym na końcu mowa o krucjacie, a jakże...