:kwiateck tak na poważnie, to wyjechałem z Pl 15 lat temu między innymi dlatego, że prowadząc jednoosobową działalność w wykończeniówce, nie szło uzyskać normalnych cen z vatem na fakturę u prywatnych klientów. Przez kilka lat ani razu mi się nie udało. Jedynie biura, lub łazienki dla niepełnosprawnych dofinansowywane przez PFRON. Prywatni klienci zawsze taniej, bez fakturki sobie życzyli. ZUS nie interesowało, skąd mam kasę na ten ZUS. Skarbówki też. U takich maluczkich jak ja, było trudne płacić ZUŚ i tzw. amortyzację, bez normalnych cen. Mała mieścinka i okolice. Był też Kraków i Warszawka. Teraz się ludzie się dziwią, że nie ma komu w Pl robić takich robót. Ja się nie dziwię. Klientów prywatnych z reguły nie interesowało, że 15 lat temu z 4 tys miesięcznie wypracowanych własnoręcznie, ponad połowę trzeba było wydać na ZUS, paliwo, narzędzia, no i fach.Bo baba na kasie dostawała 1500. ( na rękę) Zostało trochę fachowców, z reguły młodszych, lub starych ustwionych wyg. (wygów?) nie wiem, jak się to pisze

Reszta wypierdoliła w świat z tego bagna. I teraz ludzie płacą za to cenę w postaci ogólnodostępnych badziewiaków.