Chciał zademonstrować coś małżonce swej, otworzył klej i coś mu nie wyszło, coś poleciało, zresztą nawet to nie był klej do drewna no i przykleił się do paczki listew montażowych. Teraz stoi przed sklepem i Używa Słów. Zero stoicyzmu, ludzie nie maja w sobie tego wewnętrznego spokoju który cechował starożytnych. Ech, a przecież powinien mieć trochę dystansu do siebie, dostrzegać pozytywy, na przykład pogoda dzisiaj jest piękna.

Nie miałem takiej dramy od czasu gdy jeden taki nakapał sobie na ubranie i tapicerkę niekapiącym lakierem.

Sączę teraz herbatkę i obserwuję, takie sytuacje mogą mi się przydać gdy na przykład powieść będę chciał napisać...

Teraz się będę zastanawiał po kiego chvja on ten klej otwierał? Może żonie chciał mordę zakleić bo skrzeczała? Może usłyszał hasło "sklej wary" i w tej chwili poczuł potrzebę realizacji? Może chciał powąchać? Może chciał skleić małżeństwo? Tak wiele pytań, tak wiele...

Ludzie nie potrafią docenić okazji, szans i możliwości jakie przynosi im każdy dzień.

Teraz do mnie pani mówi że mógłbym pomóc!


No rzeczywiście, mógłbym.

Niekapiący lakier, które kapie i klej do drewna, który nie jest do drewna? Co Ty za scam prowadzisz?

:szatkus Klej kupił jakiś szyboschnący superglue to i się przykleił, na kleju do drewna czas otwarty to zazwyczaj kilkanaście minut i trzeba ścisnąć, ale ludziom dzisiaj wciąż się dzisiaj śpieszy, cały czas w pędzie...

:fiol78 A może on się ścisnął wikolem z tymi listwami? Pytałeś? Czy tylko oceniasz z góry?

:fiol78 Dziwny wstęp do pornola, ale jak Pani potrzebuje pomocy to powinieneś pomóc. A Pan popatrzy.

:thurgon Nie pytałem tylko widziałem, jak w zwolnionym tempie.

A, i nie stosujemy/sprzedajemy wikolu, wolimy inne kleje do drewna.

No pewnie, że powinieneś pomóc, np. zaliczając rachunek za zniszczona listwe

:fiol78 Kielecki?

:jabba_the_hutt Istnieje coś takiego jak dziwny wstęp do pornola?

a_p A istnieje cos takiego jak wstęp do pornola który nie jest dziwny?

:fiol78 Lepiej żeby się ekspert wypowiedział

Ano faktycznie, pogoda dzisiaj dopisała.

Z tymi mężami coś jest na rzeczy, u mnie dzisiaj pani wyłącznik kupowała i stwierdziła, że wreszcie sobie naprawi, bo dziś na szczęście TEGO nie ma w domu

:radioactive Może o synowej myślała, a ta ja tak wkurwia samym widokiem, że jej się ręce trzęsą?

:radioactive to na 100% była żona Shameusa

:brtk
bo wcześniej trzeba być dobrze poukładanym i umieć się cieszyć każdą chwilą

https://www.youtube.com/watch?v=zWXwRnvRN3g

Powieść jak powieść, w wiersze już umiesz "Chciał zademonstrować coś małżonce swej, otworzył klej".

No i powieść pisana stylem z filmów Koterskiego byłaby zacna "ale ludziom dzisiaj wciąż się dzisiaj śpieszy".

Od samego początku miałem wyobrażenie, że on się przykleił do listwy zasilającej, dopiero w trakcie, po przeczytaniu kilku postów zajarzyłem, że do drewnianej.