Miało być tak...
Ech, tak "czatowałem" aby zobaczeć w jednym polu widzenia, tak "na raz", jednocześnie - Jowisza z czterema głównymi księżycami i Saturna z pierścieniami. Widok normalnie jak ze Startreka - tak sobie to wyobrażałem
Ostanio jako tako widoczne były u mnie jakieś 3 tygodnie temu; coś takiego - nienajlepsze warunki, mgiełki, wysokie chmurki cirrostratusy chyba, rozedrgana atmosfera... ale do planet (o ile nie chodzi o szczegóły na powierzcni) nie potrzeba idealnych warunków
Niestety, nie mieściły się jeszcze w jednym polu widzenia mojego teleskopu, nawet przy użyciu 2 calowego okularu służącego raczej do dosów
Od tamtej pory nie było u mnie nawet w miarę czystego nieba, mało tego, nie było takiego nawet w granicy kilku godzin jazdy samochodem na południe. Chmury, chmury, chmury
Cóż, nie zawsze pierwszy maja