Mnie bawi jak się kopią z Zerem
Gowin pojechał do Brukseli za zgodą Pinokia, zasięgał języka i lobbował za jakimś kompromisem chyba bez upoważnień. Wrócił i na pytania dziemnikarzy odlowiedział, ze tak się robi politykę zagraniczną a nie na konferencjach wymachując drewnianą szabelką.
Przysrał Zeru na tyle, że rzecznicy Zera musieli coś komentować. Zaskoczeni, wkurwieni. Powtarzają swoje stanowisko i to, że oficjane jest jedno, premiera i tego się trzymajmy. Gowin ogrywa Zero i wydaje się być świadomy katastrofie związanej z weto. Po prostu podaje fakty ile stracimy i że nas nie stać. Czy to gra w dobrego i złego policjanta nie wiadomo? Mowi też, że przedterminowe wybory w pandemii to bezsens. Moze dla niego bo dla umęczonej Polski raczej szansa. Dla mnie obojetnym jest czy koalicja się rozleci Zerem czy Gowinem. Pierwszy to arcychuj, niebezpieczna szuja grająca bez pardonu, drugi- cwana gapa, ktora fartem załapala się jako języczek u wagi.
Ogarnął garstkę ludzi i daje im chleb. Polska spokojnie da sobie radę bez takich elit. Marzę o zepchnięciu pisowskiej hołoty do rogu, w nic nie znaczacą opozycję, najlepiej poza parlament. Niech się pożrą i obsrają wzajemnie. Ilu się da złodziei pod Sąd. Parę lat zajmie sprzatanie syfu. Oby jak najszybciej zacząć. Szkoda kazdej minuty.
Ostatnio edytowany:
2020-12-09 14:13:57
--
"Poszerzaj swoje horyzonty- wyburz dom z naprzeciwka."