Dzisiaj, 1 grudnia przypada Światowy Dzień AIDS. Kiedyś mówiło się że to rak gejów i narkomanów.

Drodzy przyjaciele hetero, teraz to dotyczy wszystkich. Nawet w stałych związkach hetero. A w tych, nawet bardziej. Nie jesteście od tego wolni, ani nietykalni. Skok w bok może się bardzo źle skończyć.

My już odrobiliśmy tą lekcję, znaczoną grobami naszych znajomych i przyjaciół. Zwłaszcza ci z nas w wieku 50 lat i więcej. 80/90 to był dla nas istny Armagedon.

Dlatego teraz wy, nie dajcie się zarazić, nie dajcie się zabić. Zabić? przecież są leki które trzymają przy życiu. Ale u Was to ostatni pomysł na diagnozę. A wtedy już bywa za późno.

So, don't be silly use a Willy boy.

Sam w sobie jestem za leniwy na nawet drobny podskok, a co dopiero o skoku w bok mówiąc, ale domyślam się, że to nie jest reguła. Przy czym stały związek przy założeniu, że od czasu do czasu inna/inny, to nie jest stały związek.

HIV, HIV Hura!

Wujku artalex, z okazji takiego apelu warto by było się doedukować, aby nie nadużywać słowa zarażenie i doprecyzować, że wirus HIV nie przenosi się drogą kropelkową, jak to zwykle z okazji zarażenie bywa. Dlaczemuż to istotne, ano potemuż, że od słowa "zarazić' jest już tylko pół kroku do słowa zaraza, a taka właśnie nomenklatura przyczyniła się w pierwszych latach wykrycia zachorowalności na AIDS z powodu zakażenia wirusem HIV, do napiętnowania wspomnianych środowisk gejów i narkomanów.

Zanim amerykańskie niewierne gospodynie domowe i ich lubiący bzykać na boku mężowie połapali się w czym rzecz, minęły lata pozwalające wirusowi HIV na w miarę beztroską podróż w kolejne rejony.

Mam nadzieję, że tą drobna dygresją nie zepsułem świętowania.

:Szamano Jak to mówią, okazja czyni złodzieja. Wystarczy pojechać na jakikolwiek turnus sanatoryjny...

:poradnia W kwestii sposobu zakażania się HIV zgoda. Nie przenosi się droga kropelkową ale poprzez kontakt z płynami ustrojowymi. Ale na pewno nie jest to czas na świętowanie. To dzień w którym warto, a nawet trzeba zwłaszcza teraz przypomnieć. Że HIV nie umarł i niestety ma się całkiem dobrze. Przy pandemii Covid która przykryła praktycznie wszystkie inne sprawy, również o tym trzeba ciągle przypominać. Ciekawe będą zachowania postpandemiczne. Czy ludzie zareagują jak zerwane z łańcucha psy, czy wykażą się rozsądkiem. Przy czym w ostatnim przypadku nie mam na myśli naszej kochanej Ojczyzny. Tutaj rozsądek nie mieszka.

Zarażenie (łac. contaminatio, z łac. contaminare „być w kontakcie”, z łac. con-, com- „naprzeciw, razem” + łac. tangere „dotykać”) – przeniesienie biologicznego czynnika zaraźliwego (łac. contagion) od nosiciela (człowieka lub zwierzęcia) na wrażliwą na taki czynnik osobę lub zwierzę. Ja tu nigdzie nie widze niczego o drodze kropelkowej. No ale musiałeś się wymądrzyć i coś od siebie napisać, c'nie?

Już któryś raz czytam, że na wyjazdach w sanatoriach to się jakieś orgie odgrywają, a ja głupi zrezygnowałem jak chcieli mnie wysłać i poszłem prywatnie się leczyć

:tomcat_tc za mlody jestes chyba na to. W sanatoriach to juz nawet nie milfy tylko gilfy

:tomcat_tc, w wieku, w którym wyślą mnie do sanatorium prawdopodobnie nie będzie mi się już nawet chciało oddychać, a co dopiero szukać swawolnych panien .

:artalex ...Ma się dobrze HIV, nieźle sobie radzi HCV (nie wiem czy nawet nie lepiej) wracają do macierzy i tacierzy stare dobre choroby weneryczne. A okazja do świętowania? Jak najbardziej. Wirus jest już złapany za dupę.

Teraz wystarczy regularnie przypominać nie tyle o żelach i tabsach na powiększenie pałki, co o higienie, prezerwatywach, również tych o kształcie silikonowej chusteczki dedykowanych do zabaw oralnych oraz o tym, że bzykanie po spizganiu narkotykami lub alkoholowej najebce ostrożniejszym nie czyni. Także świętowanie jak najbardziej, białe róże na grobach poległych owszem, ale smuteczek zastępujemy rozsądkiem i wiedzą.

Kolinku, doczytaj w innych źródłach, otrzep kurz bitewny. Preferencje nie zawsze czynią mądrzejszym, ale jak widać pomagają w machaniu cepami na oślep.

zialena82, przyszedłaś się przyczepić?

:poradnia Aż mnie zatkło, bo muszę ci przyznać 100% racji. Właśnie po to też napisałem dzisiaj ten post. Ja nie bardzo świętuję wspominając tych których znałem osobiście a których zabrał HIV. Frediemu też zabrakło kilka miesięcy aby zamiast niszczyc organizm AZT, dostać kurację wieloskładnikową.

: madzialen82 Zastanawiałem się kto pierwszy z gramar nazi to zauważy

:colinek_szczecin kolega po wypadku był zadowolony z pobytu, ale chyba muszę dopytać go o wiek współpeninsjonariuszek

zialena82 bliżej niż jakbym poszedł do sanatorium

:poradnia idź sobie trollu

:tomcat_tc a moze maja jakies turnusy wiekiem dostosowane

:colinek_szczecin sam jesteś trollu. Opowiadałeś ostatnio z pasją, jak bardzo ten rok obfitował w przygody zwieńczone obrabianiem przez ciebie gał. Pisałeś o ogromnych dylematach, wypluć czy połknąć?. Jak nietrudno zauważyć, opisane przygody nie były bezpieczne, bo pewnie jesteś świadom, że w preejakulacie, ejakulacie oraz samym nasieniu, że o możliwości skaleczenia tkanek, co umożliwia przeniknięcie zakażonej krwi, nie wspomnę, może być wystarczająco dużo wirusa, żeby mogło dojść do zakażenia.

Dasz radę mądrusiu z sensem napisać, czy ty dbasz o swoje środowisko, czy tylko tak się puszysz na aktywistę, a w rzeczywistości jesteś prostym zadufanym w sobie puszczalskim sobkiem?

:poradnia napisalem tam rok 2000, a dokladnie to lato 2000. Naucz sie czytac ze zrozumieniem, bo o zrozumienie dowcipu nie bede cie posadzal.
A jak juz sie nauczysz to doczytaj sobie co to jest PrEP i dlaczego gdybym robil cos takiego w 2020 r. nie byloby to tak niebezpieczne, pod warunkiem, ze wiem jak o siebie zadbac. Robisz sie na madrusia a gowno wiesz na ten temat

:colinek_szczecin mniejsza, o który rok mnie czy tobie chodziło. Chodzi o formę wypowiedzi i trollcontent, który w nich zawierasz. Oczywiście będziesz teraz zagrywał świadomego geja, który przed i poekspozycyjne tabsy nosi po kieszeniach i łyka je na sam widok mijanego przystojniaka. Fakty są takie, że jesteś skłonny dla zasady, a zwłaszcza takiej wyimaginowanej, w stanie pokłócić się za wszelką, a najchętniej taką zapłaconą przez innych cenę.

:poradnia PrEP to nie sa poekspozycyjne tabsy, wez sie doedukuj bo z kazdym kolejnym komentarzem robisz z siebie wiekszego ignoranta.
Edit: a jak juz sie doedukujesz co to PrEP to moze poczytaj jeszcze co oznacza niewykrywalny poziom wiremii, tak jako ciekawostke juz.

:colinek_szczecin a przeczytaj pierdoło jeszcze raz ze zrozumieniem co napisałem...

:poradnia wolisz edytowac niz przyznac sie do bledu? Tym bardziej, ze PrEP to nie tabsy ktore sie lyka przed seksem, ale lek ktorzy sie bierze codziennie, bez wzgledu na to czy akurat masz w planach uprawiac seks. Nawet twoja edycja nie ukrywa ignorancji Moge ci podeslac kilka linkow zebys sobie poczytal. PrEP w Szkocji jest akurat darmowy, wiec materialow jest sporo

zialena82 biedny poradniuś się zagalopował i myślał, że się w tym temacie może wymądrzać, a póki co z każdym kolejnym komentarzem brnie coraz głębiej w odmęty swojej ignorancji. Oczywiście, że lubię

:colinek_szczecin biorąc pod uwagę, że leki z grupy PrEP łyka się w celu uniknięcia zakażeniania wirusem HIV, a wirus HIV również w przypadku grup podwyższonego ryzyka ma chronić przed zakażeniem spowodowanym kontaktem seksualnym, to nie ma niczego nieprawidłowego w pisaniu, o łykaniu go "przed" seksem, bo chyba nie będziesz dowodził, że stosujesz wspomnianą profilaktykę gdyż korzystasz z nielegalnych transfuzji lub jesteś członkiem klubu miłośników kompulsywnego dziergania slut tagów w nielegalnych salonach tatuażu.

Pamiętać należy, ty oczywiście Kolinku jestem przekonany, że o tym pamiętasz że przyjmując wspomniany lek zabezpieczasz siebie, ale nie zmienia to faktu, że jesteś świetnym tragarzem wirusa mogącego zakazić kogoś, kto z takiego zabezpieczenia nie korzysta.

:poradnia no brawo malenki, czytaj dalej, moze sie czegos nauczysz i cos z tego wyniesiesz

:colinek_szczecin czytam giganciku te twoje męczarnie, czytam i jestem ciekaw, kiedy twój doktor poinformuje cię, że PreP można również stosować doraźnie, bez konieczności przyjmowania codziennych dawek

:poradnia przy doraznym stosowaniu PrEPu znaczaco spada jego skutecznosc, wracaj do googla i czytaj dalej malenki

:colinek_szczecin więc teraz twierdzisz, że skuteczność leku spada? Jeszcze kilka komentarzy temu twierdziłeś, że lek przyjmuje się wyłącznie regularnie, teraz próbujesz podważać zalecenia o doraźnym przyjęciu zwiększonej dawki. Kolinku, bycie aktywnym gejem nie doktoryzuje z medycyny.

:poradnia bo tylko przy codziennym przyjmowaniu gwarantuje on 100% skutecznosc. Wystarczy ominac jedna dawke dziennie, zeby skutecznosc spadla o kilka procent. Przy przyjmowaniu doraznym jest jeszcze nizsza. Ciesze sie, ze wytkniecie ci bledu tak siadlo ci na dume, ze sie doedukowales troche

O! Pałowanie!

:colinek_szczecin wprowadzasz ludzi w błąd po raz kolejny, lek nie gwarantuje stuprocentowej skuteczności! Nieprawdą jest też to, że przy doraźnym użyciu skuteczność leku spada. Badanie przeprowadzone na grupie homoseksualnych mężczyzn mających analne kontakty seksualne potwierdziło taką samą skuteczność przy prawidłowo przyjętej doraźnej dawce, jak w przypadku takiej samej grupy przyjmującej lek regularnie.

Mam nadzieję, że twoja rozochocona zdobyczami medycyny reprezentatywna część, nie uszkodzi sobie immunologii z powodu nadmiernie optymistycznej wiary w permanentną skuteczność przedekspozycyjnej profilaktyki.