ZEGAREK W „BRANZOLETCE NOŻNEJ".
Zamiłowanie niewieście świecidełek spopularyzowało tak bajecznie noszenie zegarka w branzoletce, że dziś mało która z pań już nie posługuje się tego rodzaju przystosowaniom zegarka. W tym wynalazku jednak kobiety poszły teraz o krok dalej. Wymyślono branzoletkę zegarkową, którą się nosi na nodze, u kostki. Moda oczywiście powstała w Francyi ale znalazła śmiałe zwolenniczki i między modnemi mieszkankami Londynu. Branzoletkę taką tworzy wstążka czarna morowa, w pośrodku której umieszczona jest wąska złota obręcz z maleńkim, migocącemi brylantami wysadzanym zegarkiem. Na ażurowej białej pończoszce jedwabnej ma to wyglądać bardzo ładnie, jakkolwiek ruch wykonywany przy stwierdzeniu godziny jest... cokolwiek, mimo wszystko, drastyczny.
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 19-11-1920
100lattemu.pl