Od paru dni za mną chodził i dziś się doczekał realizacji.
Zaczynamy od łopatki. Kroimy w dużą kostkę 2-3 cm, przyprawiamy i wrzucamy do piekarnika na 15 min i 230 stopni.
Kroimy w sporą kostkę Pana Boczka, jego tłuszcz będzie nośnikiem smaku.
Teraz cebula
W żadnym polskim domu cebuli nie może zabraknąć, a u mnie zabrakło. Mam tylko trochę białej i czerwoną. Żółtą cebulę w tym roku szlag trafił
Przysmażymy odrobię by cebula zmiękła, tyle wystarczy.
I kiełba do tego
Nasza łopatka jest już OK, wiec wszystko ląduje w największym garze jaki mamy.
Dorzucamy młodej kapusty i kiszonej. Mniej więcej tyle samo.
Wiecie już co robię
Upychamy nóżką
Czas na przyprawy
I ostatniego delegata
Wino i grzyby później.
A co tam u Was?
Zaczynamy od łopatki. Kroimy w dużą kostkę 2-3 cm, przyprawiamy i wrzucamy do piekarnika na 15 min i 230 stopni.
Kroimy w sporą kostkę Pana Boczka, jego tłuszcz będzie nośnikiem smaku.
Teraz cebula
W żadnym polskim domu cebuli nie może zabraknąć, a u mnie zabrakło. Mam tylko trochę białej i czerwoną. Żółtą cebulę w tym roku szlag trafił
Przysmażymy odrobię by cebula zmiękła, tyle wystarczy.
I kiełba do tego
Nasza łopatka jest już OK, wiec wszystko ląduje w największym garze jaki mamy.
Dorzucamy młodej kapusty i kiszonej. Mniej więcej tyle samo.
Wiecie już co robię
Upychamy nóżką
Czas na przyprawy
I ostatniego delegata
Wino i grzyby później.
A co tam u Was?
Ostatnio edytowany:
2020-09-20 13:17:23
--